Pozwolę sobie lekko odkopać temat
Tydzień temu podczas jazdy przestały świecić światła mijania, gdy ojciec wrócił do domu samochodem przejrzałem instalacje i został jedynie "kontroler świateł" ta biała kostka, rozebrałem i oprócz przegrzanego plastiku obudowy (lekko brązowa od strony przekaźnika świateł mijania), przegrzanych uzwojeń cewki, zobaczyłem wylutowany (cyna spłynęła) przekaźnik świateł mijania (po ponownym przylutowaniu) działa dalej dobrze. Wewnątrz znalazłem jeszcze przegrzane luty (podczas pracy cyna była płynna - pozostały widoczne fale na powierzchni oraz zmatowienia).
Pozwolę sobie skomentować opinie, że światła MIJANIA nie szkodzą - bzdura nikt nie obliczał elementów do pracy przy temperaturze powietrza 50-60 °C (bo nikt nie zakładał, że komuś przyjdzie ochota konkurować ze słońcem), zarówno połączenia elektryczne, przewody, przekaźniki jak i najważniejsze odbłyśniki (w reflektorach z gładkim kloszem odbłyśniki i klosz są z tworzyw sztucznych) nie są dostosowane do pracy przy letnich temperaturach. A jak wiadomo odbłyśnik jest częścią decydującą o jakości oświetlenia (zwłaszcza w nocy decyduje często o życiu)