Fistasz spokojnie. Jak zdejmiesz czapę to ustaw wał tak, aby pierwszy tłok był w maksymalnym górnym położeniu. Znacznik na kole pasowym na wale jest widoczny od góry i musi pokrywać się z występem na pokrywie. Dalej, zdejmujesz kopułkę z aparatu zapłonowego. Palec musi być tak ustawiony, aby styk na palcu pokrywał się z wycięciem w kołnierzu aparatu zapłonowego. Patrząc na aparat od góry jest to między pierwszą a drugą godziną (jak spojrzysz na aparat od góry przy ściągniętej kopułce, to będziesz wiedział o co mi chodzi :wink: . Dalej, rozrząd ustawiasz tak, aby znacznik, który jest na kole rozrządu (w jednym z otworów koła rozrządu jest taki występ "strzałka" skierowana do środka), pokrył się z otworkiem-znacznikiem, który wypadnie Ci minimalnie powyżej "strzałki" na ścianie czołowej głowicy. Podpowiem od razu, że będzie to poniżej osi wałka. Mam nadzieję że mnie zrozumiałeś
. Ja składałem tak jak piszę, na podstawie książki. Polecam poszukać linku do książki na forum
www.sierrafan.pl, bo tam są dokładne ilustracje jak co ma być przy składaniu/zakładaniu nowego paska rozrządu. A skoro ja z książką w ręku to zrobiłem, to Tobie też się uda.
A teraz dla przypomnienia etapy dokręcania TORXów:
1 etap - dokręcasz śruby momentem 40 Nm,
2 etap - dokręcasz śruby momentem 75 Nm,
3 etap - po 10 minutowej przerwie dokręcasz wszystkie śruby sztywnym kluczem o 1/4 obrotu w prawo.
Ważne jest aby zachować kolejność dokręcania, jak poniżej:
tył auta
7 10
3 6
1 2
5 4
9 8
przód auta.
UWAGA!!! dane zaczerpnąłem z książki "Sam naprawiam Ford Sierra".
UWAGA!!! Nie żałuj 60 zł na nowe szpilki, bo będziesz niedługo znowu ściągał czape :!:
Jakby coś nie było jasne to pytaj.
JESZCZE JEDNO. GŁOWIC ŻELIWNYCH, PRZYKRĘCANYCH NA ŚRUBY Z GNIAZDEM TORX NIE DOKRĘCAMY PO PRZEBIEGU NP.: 500, 1000 KM (to też zalecenie serwisowe z książki).
[ Dodano: 2008-06-28, 18:39 ]Jeszcze jedno, jakbyś nie miał przekonania co do momentu ostatecznego dokręcenia, to Ci powiem, że mi przy ostatnim etapie dokręcania (1/4 obrotu) na kluczu dynamometrycznym pokazało około 125 Nm. Także wszystko OK
Przy okazji zdjęcia czapy, zrób to co ja. Czyli warto sprawdzić szczelność zaworków, oczyścić je z nagaru, w razie potrzeby dotrzeć na nowo. Ja robiłem drugą głowicę, mając auto na chodzie, więc nie wiem czy będzie Ci się chciało zrobić poprawkę fabryki. Od razu Ci mówię że warto, choć żeliwo to parszywy materiał do obróbki :evil: .
Ja na samych kanałach wydechowych powiększyłem do uszczelki okna o jakieś 3 mm w szerokości i wysokości. I choć na razie motor się układa (zrobiłem do dzisiaj 1020 km), to już czuć różnicę. Muszę jeszcze wymienić filt powietrza i podregulować gaz, ale już dzisiaj troszkę na trójce podciągnąłem do niecałych 4 tys. obr./min i było czuć że lepiej ciągnie :twisted: