Bickers, jesli nawet ten synchronizator zniesie coś takiego (a wątpię, policz sobie jak szybko by się musiał obracać wałek sprzęgłowy prz tej prędkości i takim przęłozęniu jak ma wsteczny), to daję głowę że żaden normalny cżłowiek nie puści wtedy sprzęgła, zeby sprawdzić co się stanie: czy połamie coś w skrzyni, czy wpadnie w poślizg, czy spali sprzęgło.
Co z tego że w poldku jest synchronizowana jedynka - przy stówie jej raczej nie wrzucisz ( a jesli wrzucisz to współczucie dla rodziny)