Autor Wątek: Jeszcze raz o LPG  (Przeczytany 1322 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Jeszcze raz o LPG
« dnia: Listopad 29, 2008, 19:43:41 pm »

smolikpl

  • Gość
Hejka.
Kiedyś pisałem o moich problemach. teraz mogę napisać coś więcej. Radziliście zmienić gazowników. Jednak starali mi się udowodnić dlaczego nie przełącza się z benzyny na gaz na zimnym silniku (zaznaczam że wiem -nie powinno tak się robić). rozkręcili prze mnie parownik a tam normalnie od tego gazu tworzy się normalnie trudno to opisać ale wszystko jest zaklejone. Nic dziwnego że nie chce się przełączyć jak zaworek który przełącza jest cały czas zalepiony. Nie wiem co tak reaguje. Może tworzywo z którego jest wykonany parownik. Niektórym się też tak robiło. Ciekawa sprawa ?

Jeszcze raz o LPG
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 29, 2008, 20:43:38 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13824
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
o maj god
tos ameryke odkryl
to normalny szlam wytracajacy sie z gazu (czyli wyzsze frakcje rozpuszczone w propan-butanie)
nie nie musi reagowac ,by sie wytracil ,a spuszcza sie go czasami (lepiej regularnie) sruba na dole parownika
oczywiscie jak jes cieplo to troche odparowuje ,latwo plynie ,krystalizuje ,ale jak jest zilmno to sie robi lepki
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Jeszcze raz o LPG
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 29, 2008, 22:39:27 pm »

Marek

  • Gość
smolikpl mam to samo też mi ciągle ten zaworek zakleja. Poradziłem sobie z tym w ten sposób że całkiem wywaliłem ten trzpień z zaworu i mam spokój z przełączaniem. Tylko że ja zawsze palę na gazie czy zimny czy ciepły. Opisuję ten temat w poście "problem z oleiną w parowniku" jak chcesz to poczytaj.

Jeszcze raz o LPG
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 06, 2008, 12:25:27 pm »

smolikpl

  • Gość
Coś się wyjaśniło. Parownik został poddany całkowitemu czyszczeniu. Rozłożony na części pierwsze. Gazownik powiedział że ze względu na marną jakość gazu czynność tę trzeba będzie powtarzać. A waszymi radami nie chciał się zgodzić. Pozostał mi tylko problem z pompką od paliwa, ale może i to się w końcu wjaśni.