A ja też jestem zdania, że szpera nie nadaje się na codzień i tyle, G.T. uprzędzę - tak tak, jeżdżę autem z zaspawanym mostem - rajdóówka Monter Garaaasz.
Po prostu do cywilnego auta jest to zbędne, niewygodne. Jeżeli ktoś spawa most to nie po to by jeździć 60km/h po mieście i pokonywać "normalnie" większość zakrętów. Most przy pałowaniu dostaje ostro po dupie w efekcie niemiłosiernie katuje załogę swoimi ariami operowymi przy prędkościach rzędu 80<... . Pomijam tutaj sprawę zużywania się opon bo to jest oczywiste, to o czym napisał Grzesiek - przeskakiwanie tyłu - też nie za przyjemne dajmy na to gdy rodzinkę wieziemy na wigilię
(to tak w ramach klimatu świątecznego).
Auto do kulania się po mieście musi chociaż trochę "udawać" namiastkę komfortu. G.T. już nie gadaj, żeś taki rajdowiec i dla Ciebie może być tylko kierownica, zaspawany most i najlepiej szyby z plexi
i takim autem wszędzie, na wakacje, do szpitala, w garniaku do sądu a do lasu na grzyby czy też gdziekolwiek indziej. Jakbyś tak myślał, nie to nie kupiłbyś plastikowej astry
(chyba się nie pomylę?) z full opcją a w dodatku w kabriolecie.