słuchaj weź się najpierw za przód, kup sobie książkę naprawa poloneza czy coś w tym stylu i będziesz wiedział jak to się rozbiera, jak jesteś dość bystry spokojnie bez książki dasz se radę, tylko zapamiętaj jak to było złożone. Wyciągasz 4 zabezpieczenia wybijasz dwie takie blaszki (góra i dół) bierzesz młotek naparzasz w zacisk aby zszedł, uważaj by ci nie spadł bo czasem może się uszkodzić przewód klocki zapewne same powypadają i masz na wierzchu zacisk przykręcony przewodem (tego nie odkręcaj) połóż go na górnym wahaczu, teraz możesz się za niego zabrać, jak sporo tłoczek wystaje i widzisz na nim rdzewki bierzesz papier ścierny bardzo drobny i przecierasz wkoło, ja jeszcze WD40 pryskam i wycieram porządnie do sucha po czym bierzesz np. dwa przecinaki czy trzonki młotków i wpychasz tłoczek na równo z korpusem ( nie wiem czy się da wepchnąć za daleko) później pompujesz pedałem, ja pompuje 10 razy u ciebie może być inaczej uważaj by tłoczek ci nie wyskoczył bo będziesz musiał odpowietrzać. Znów idziesz do zacisku i czyścisz go całego tak jak pisałem wyżej, jak to zrobisz bierzesz wazylinkę czy specjalny środek do zacisków, kupisz go raczej w każdym sklepie motoryzacyjnym nie jest to drogie smarujesz ładnie cały tłoczek wciskasz go z powrotem i znów pompujesz pedałem i robisz to tak parę razy by tłoczek dobrze rozruszać i rozsmarować środek po czym wciskasz zakładasz nowy uszczelniacz składasz do kupy i spokojnie do następnej wymiany klocków (u mnie 2 lata) masz święty spokój z druga stroną robisz tak samo z tyłem jest o tyle gorzej że trzeba wkręcać tłoczki jak są zapieczone to w dwie osoby jest co robić i klucze hydrauliczne u mnie szły w ruch :wink: klocki kup sobie od razu lukas/TRW są droższe ale są dużo skuteczniejsze w hamowaniu z na dużo dłużej starczają 20 zł drożej czy tam ile ale chyba życie cenniejsze. Możecie mnie poprawiać :mrgreen: