Ja mam na pasku przejechane 5kkm wiec troche szkoda
![:) :)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/usmiech.gif)
Wyjety bierzesz w reke i z calej sily walisz nim w jakas deske zeby odpadl Ci kapturek. Potem bierzesz jakis srubokret i wciskasz tloczek popychacza zeby wylecial olej
Troche niekonwencjonalne sposoby radzenia sobie z tak precyzyjnym urządzeniem jakim jest popychacz :0
Jaki kapturek ma odpaść? jak to wogóle rozebrać?
otóż osłuchałem silnik stetoskopem ale nic to nie dało, wciąż nie potrafie zlokalizować tego stukania precyzyjnie, bez stetoskopu to tak góra od strony kolektora dolotowego, natomiast ze stetoskopem już cieżko precyzyjnie określić co to i gdzie to.
Czzy jest jakas metoda sprawdzenia popychaczy "ręcznie" zeby wiedziec który (lub ktore) są walnięte ? A może zwykłe rozebranie, płukanie, czyszczenie i zmontowanie im pomoże ?
A gdzie przykładać rure/stetoskop bo przykładanie od góry nic nie daje... z boku też nie bardzo jest miejsce...
Wlasnie na cos wpadłem, czy to możliwe żeby wtryskiwacz aż tak klepał ?
Bo klepanie całkowicie cichnie przy hamowaniu silnikiem... wtedy także wtryskiwacze przestają podawać paliwo.... może to zbieg okoliczności ?