To raczej jest tak, a przynajmniej po przeczytaniu ksiazki i przeanalizowaniu tego, tak to rozumiem. Ze jeden wyprzedza od obrotow, a drugi opoznia od podcisnienia, w efekcie jedno sumuje sie zdrugim i wypadkowa wychodzi mniejwiecej taka ktora w danych warunkach obrotow i obciazenia cisnienia jest gdzies bliska tej optymalnej - fizycznego zjawiska pt spalanie. Wiec stwierdzenie ze ktorys dziala w jakims zakresie obrotow jest wedlug mnie nie do konca trafne, aczkolwiek mozna faktycznie powiedziec, ze jak sie depnie na gaz, a jeszcze obroty nie podejda to bardziej juz dziala ten podcisnieniowy z racji spadku podcisnienia...