Hehe do powyższego sam doszedłem

jednak tak jak mówie, nie miałem już siły poprostu ręce odmawiały posłuszeństwa i dlatego nie miałem siły już żeby utrzymać skrzynię i nią manewrować (może zdechlak jestem)
Oczywiście że sprawdziłem linkę po odpięciu od skrzyni (jeszcze zanim ją zdjąłem) otóż po zdjęciu sprężyny z pedału mogłem poruszać pedałem trzymając linkę w dwóch palcach praktycznie bez żadnego użycia siły.
Za to przesuniecie łożyska na tulei wymagało solidnego zaparcia się o podłogę.
Inna sprawa że łożysko po pierwsze grzechotało strasznie i "zakleszczało" się podczas obracania, a w jego wnętrzu były widoczne wżery i sporo nalotu ze sprzęgła.
Co mnie dziwi: czy fabryka uszczelniała połoczenie : silnik-skrzynia silikonem ? wyglądało to jak fabryczne (konkretnie spód czy tej metalowej cienkiej osłonie.)
Jutro przesmaruje dokładnie wałek i spróbuję powalczyć z montażem. O efektach oczywiście dam znać... po włożeniu tej gadziny na miejsce pozostanie tylko poskręcanie tych fantastycznych śrubek.
Aha taka uwaga, czujnik temperatury wody a konkretnie gniazdo jego było przykręcone na takim metalowym wsporniku.. ktory tylko utrudnia dostep do wtyczki, chyba go wywale i pozostawie wtyczke luźno żeby łatwiej było odpiąć w razie W.