Autor Wątek: pytanie o poldorovera  (Przeczytany 4891 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

pytanie o poldorovera
« dnia: Lipiec 29, 2004, 21:09:38 pm »

RoverekGTI

  • Gość
witam panowie. chcialbym zasiegnac waszej rady.. otoz posiadam poldoroverka z 95 r. kupilem go rok temu i juz wtedy dalo sie uslyszec na wolnych obrotach takie jakby granie szklanek zaworowych a szczegolnie przy schodzeniu z obrotow... zreszta znajomy mechanik to potwierdzil powiedzial zebym zmienil olej z mineralnego na syntetyczny to sie moga wyciszyc  a mial wtedy 84 tys. z pewnymi obawami tak zrobilem ale nic sie nie wydarzylo nawt jednego wycieku nie dostal... ale nie do tego zmierzam. ostatnio odwiedzilem serwis rovera i zapytalem sie mechanika co te granie moze oznaczac no to mnie pocieszyl ze "tloki i tuleje graja" ze maja luzy i ze trzeba wymienic. powiedzial ze to nie szklanki... wiec teraz nie wiem co mam robic czy oplaca sie robic taki remont? bo tam trzeba kupic komplet tlokow i tulei. nie wiem ile to moze kosztowac i czy to sie oplaca? co robic doradzcie cos rozsadnego. poloneza nie chce szprzedawac bo za duzo kasy w niego wlozylem. dzieki pozdo

pytanie o poldorovera
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 29, 2004, 21:21:28 pm »

Lodówa#1826

  • Gość
Komplet tłoków, tulei i dotego pierścienie!!!! dowiedz się ile kosztuje zestaw naprawczy silnika do poldka rovera i nie pytaj w servisie bo ceny zapewne są katastrofalne. wiem np że do skody 120 zestaw naprawczy kosztuje 350 zł a do poldka niemam pojęcia :D Ale czy to będą tłoki i tuleje?? a pali ci olej???

pytanie o poldorovera
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 29, 2004, 21:56:07 pm »

Maciek#938

  • Gość
Cytat: "Lodówa#1826"
Komplet tłoków, tulei i dotego pierścienie!!!! dowiedz się ile kosztuje zestaw naprawczy silnika do poldka rovera i nie pytaj w servisie bo ceny zapewne są katastrofalne. wiem np że do skody 120 zestaw naprawczy kosztuje 350 zł a do poldka niemam pojęcia :D Ale czy to będą tłoki i tuleje?? a pali ci olej???

Do Poldorovera chyba nie ma takich zestawów.

A co do samej diagnozy to przy tym przebiegu wydaje się ona mało trafna. W tym aucie ponoć słychać popychacze i to jest tam normalny efekt. A remont tego silnika to ponad 2000zł... Radziłbym zweryfikować to co Ci mówili w tym serwisie.

Pozdrawiam

pytanie o poldorovera
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 29, 2004, 22:56:51 pm »

Woj-o#772

  • Gość
rzeczywiście w roverku po 80 kkm luzy na tłokach to chyba tylko jak ktoś śmigał bez oleju albo na wodzie ;).
Zestawy anprawcze są a czemu nie tylko że to są nominalne wymiary (tzn nie ma nadwymiarów itp) - ceny raczej spore będą.

pytanie o poldorovera
« Odpowiedź #4 dnia: Lipiec 30, 2004, 00:30:49 am »

Offline Senn#1869

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1388
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1500C Rover 820Si MG ZS180
Komplety naprawcze są do tych silników i zdaje mi sie że kosztują około 1000zł na jeden cylinder.
U Ciebie jednak prawdopodobnie grają szklanki, bo to typowy objaw w tych silnikach. Dziwi mnie jednak fakt, że mówisz "przy schodzeniu z obrotów". Czyli występuje to także gdy silnik jest ciepły. U mnie stukanie (dosc glosne)wystepuje tylko zaraz po rozruchu i milknie po okolo 30 - 60s. Moj przebieg to 90 tys. Moze u Ciebie jest jakies bardziej zaawansowane stadium. Druga sprawa to czy jestes pewny przebiegu? Moze on ma 100kkm więcej, ale to tez nie powinno stanowic problemu. Radze sprawdzic w innym serwisie.
Były: C+1.4 K16 DOHC C1.6 K16 DOHC C+1.8 K16 DOHC Jest Polonez 1500C
Rover 820Si LPG
MG ZS180 PB
Renault Espace IV Pb

pytanie o poldorovera
« Odpowiedź #5 dnia: Lipiec 30, 2004, 22:24:48 pm »

RoverekGTI

  • Gość
witam. bylem dzisiaj u innego mechanika i powiedzial ze to szklanki graja. juz nie wiem komu wierzyc a przebiegu jestem pewien... oleju nawet grama nie bierze i to jest dziwne bo gdyby chociaz jeden cylinder mial luzy to chyba by ubywalo co nie? nie wiem czy w niego inwestowac. chodzi mi ewentualnie o szklanki. pytalem sie w inter-carsie i powiedzieli mi ze jedna kosztuje ok. 130 zl/szt x16 daje niezla sumke... a ten mechanik powiedzial zeby dalej tak jezdzic im sie nic nie stanie. dzis zmienilem olej i tak jakby przycichlo. dzieki za pomoc. a pozatym czadowo sie jezdzi polonezem z takim fajnym silniczkiem wiec szkoda mi go sprzedawac  :D hehehe dzieki jeszcze raz pozdro

pytanie o poldorovera
« Odpowiedź #6 dnia: Lipiec 30, 2004, 23:35:27 pm »

Maciek#938

  • Gość
No to go nie sprzedawaj i jeŹdzij dalej. Jeżeli ten odgłos będzie się zwiększał to wtedy będziesz się martwił. A jeżeli nie bierze Ci nic oleju to silnik jest w dobrym stanie i napewno długo jeszcze pochodzi.

Pozdrawiam

pytanie o poldorovera
« Odpowiedź #7 dnia: Lipiec 31, 2004, 22:57:53 pm »

Gifter

  • Gość
JA MAM OD 95` ROKU POLDKA ROVERA I WIEM NA 100% ZE GRAJA CI SZKLANECZKI, U KOLEGI W POLDOROVERZE TEZ GRAŁY I WYMIENIL ALE ON TO ZROBIL BO MA TAXI I TO AUTO MUSI BYC CICHE ITP :) ALE TO SA SZKLANKI, A PRZY SCHODZENIU Z OBROTOW W ZAKRESIE CHYBA 2500OBR/MIN JE SLYCHAC A JAK MASZ GAZ TO PRZY OPADANIA CHYBA NA 2000OBR/MIN SERU#408 ORAZ PITER#386 PAMIETAJA ZE ZLOTU TA PRZYPADLOSC :) A JEZDZI SIE Z TYM AZ DO REMONTU :D BO PONOC NIE SZKODLIWE TO JEST

pytanie o poldorovera
« Odpowiedź #8 dnia: Lipiec 31, 2004, 23:12:13 pm »

mateo

  • Gość
Przeciez nie musisz wymieniac wszystkich sklanek rzadko kiedy wszystkie padaja...co do zestawow naprawczych cos ostatnio widzialem an allegro

pytanie o poldorovera
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 29, 2004, 18:57:58 pm »

jorkee

  • Gość
witam

mam to samo stukanie z silnika przy spadaniu z obrotow... tak przy 1500... jak jest szybciej to to sie nie dzieje...jesli chodzi o spalanei oleju to chyba z litr na 10 000 bierze niestety ale ja przynajmniej wiem co sie stalo ze tak sie dzieje...

krotka historia mojego poldka

jak przejmowalem samochod po ojcu bylo idealnie autko chodzilo jak zloto zreszta dalej chodzi tlko ze stuka ale na 90 tys pojechalem na przeglad do ASO u pana Grzybka w krakowie...ja nie chcialem ojciec sobie zyczyl...mieli wymienic pasek rozrzadu...ale nie mieli narzedzi wiec tlukli mlotem (auto na hamulcu i takie tam) no ale niestety przeskoczylo i na trzecim cylindrze zawory oparly sie na denku tloka no i sie pokrzywily...wiec  sprawdzili mi cisnienie i w trzeciej komorze byly 3 atmosfery :)...wiec zabrali sie za wymiane troche przy tym nakleli  ale zaczeli robic... wymienili mi zawory sztuk 2 i uszczelke pod glowica. powinni durnie jeszcze wymienic prowadnice i szklanki i uszczelniacze bo czort wie co tam sie jeszcze pokrzywilo no ale tak bardzo to sie az nie poczuwali...oczywiscie za te rzeczy juz nie placilem, przynajmniej tyle. no i wypuscili mnie z niedolewka oleju 0.5 litra...od tego czasu mam to stukanie z ktorym jakos zyje bo auto jedzie i sie nie rozpada i nie oplaca sie nic robic dopuki nie oslabnie albo nie zacznie brac oleju, no i oczywiscie mam duzy "sentyment " do autoryzowanych stacji obslugi...


w kazdym razie pozdrawiam ASO...

moja rada jest tak ze nie ma co ruszac jak jezdzi, jak bedzie zle to naprawiaj...chyba za masz duuuuuuzo kasy i cie to bardzo drazni...

pytanie o poldorovera
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 31, 2004, 00:47:23 am »

Offline AndrewS#100

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 973
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO 125p 1.4 16V MPI
    • http://www.roverki.pl
Cytuj (zaznaczone)
Dziwi mnie jednak fakt, że mówisz "przy schodzeniu z obrotów"


no kogo jak kogo ale ciebie to nie powinno dziwic bo doskonale slychac to w ojca roverze :-) wlasnie najbardziej przy schodzeniu z obrotow

 a wracajac do watku, tuleje i tloki maja luzy he he he i stukaja dobry ten mechanik he he he
Pozdrawiam Andrzej
FSO 125p 1.4 16V MPI
Rover 800 2.0 16V MPI
Jawa TS 350