Bardzo zależy od materiału przewodów. JanMory to dziadostwo, nie ma co się łudzić. Jakoś to działa, ale bez zrobienia dodatkowej izolacji nawet nowe, zaraz po założeniu, będą przebijać.
Cewkę w Poldoroverach montowano inną, niż w seryjnych Roverach - i bardzo dobrze. To stary typ cewki, walcowa, posiadająca zaprasowane uzwojenia w puszcze. Nowsze są typu "transformatorowego" i mają uzwojenie wtórne na wierzchu, które przebija po paru latach.
To plus.
Palec i kopułka, jeśli świece mają dobre przerwy, w zasadzie są niezniszczalne, ja ma palec oryginał, a kopułkę zmienioną na używaną, w taki stanie, jak uszkodzona, jeśli nie gorszym. Jeśli nie wpływa tam wilgoć a końcówka palca i końcówki w kopułce są czyste, to działa to bezbłędnie całe lata. Warto ją raz na rok, dwa, zdjąć i wyczyścić z nagaru.
Kiedyś można było kupić kable zapłonowe z "metra" i samemu sobie obrobić takie, jakie się chciało. Teraz, niestety, już nie da rady kupić tak kabla. A szkoda, bo zrobiłbym sobie je sam, na starych końcówkach i nie byłoby przebijania..