Ja też zabrałem się za otoczki tych okien bo strasznie to wygląda starte. Patent jak wyżej, odtłuściłem benzyną bo nic innego nie było czekałem aż przeschnie puszka czarnego matu w spreju osłonięte elementy szyby spuszczone, no i ważne, aby zacieków nie było to z daleka

.
Ja tak robiłem niby na te nieduże odległości 30 cm pokrywało ale ciśnienie z puszki dawało sporo farby. osłoniłem lepiej auto ręcznikami itp, większa powierzchnia bo nie wiadomo kiedy zawieje, i tak na jakieś 50 cm sporo w powietrze ogółem, ale osadzało to się spokojnie na ramkach. Fotek nie mam ale wygląda pięknie

.
Ja zużyłem akurat 2 puszki, bo i czerniłem felgi pod kołapaki ( aby prześwit w kołpakach tak nie raził szarością felg ), machnięte wycieraczki pordzewiałe, hak, wydech itp. Nie dużo kasy a efekt solidny.