WITAM WSZYSTKICH PO BAAAAARDZO DŁUGIEJ NIEOBECNOŚCI TUTAJ
Jechałem sobie pewnego dnia. Jadę sobie, wyprzedzam autobus, silnik jak zwykle pokręciłem do 4,5 tyś, zatrzymałem się na światłach potem i............. chodzi se autko na 3 cylindry. Myśle sobie że pewnie świeca lub przewód na 4- wymieniłem. Nie pomogło.
Wtryskiwacz?- wymieniłem. Nie pomogło.
Zbadałem ciśnienie- ciśnienia zero.
Wymiana uszczelki, planowanie głowicy, sprawdzanie zaworów, wlałem troszke nafty na tłok, nafta praktycznie nie ucieka, czyli pierścienie w normie.
Założone, poskładane zalane płynami, odpalone- dalej nie chodzi na 4. Ciśnienia zero!
CZY KTOŚ JEST W STANIE WYTŁUMACZYĆ MI TO ZJAWISKO? SKORO WSZYSTKO JEST SZCZELNE TO GDZIE PODZIAŁO SIĘ CIŚNIENIE?
ZAWORY OTWIERAJĄ SIĘ I ZAMYKAJĄ.
Czy jest możliwe że przeskoczył pasek rozrządu i przy suwie sprężania może otwierać się zawór a silnik chodzi prawidłowo na 3 cylindry?