Nie sprzedawaj go, może stać pod domem i koszty eksploatacji to będzie tylko OC. Jeśli dziadek ma zniżki to OC aż tak dużo nie kosztuje. Dodatkowo dopisz siebie jako współwłaściciela- będzie Ci nabijać zniżki. Druga sprawa poszukaj najtańszego ubezpieczyciela i zredukuj w ten sposób koszty do minimum.
Za rok pewnie znajdziesz jakąś pracę, albo wyjedziesz sobie na wakacje do pracy i zarobisz na chociażby weekendowe wojaże Poldkiem. Własne auto to naprawdę piękna sprawa. No chyba, że masz w domciu coś lepszego do ujeżdżania lub będziesz mieć.
A za samego Poldka to krzycz 3.000-5.000zł. Zauważyłem, że takie kosmiczne ceny przyciągają uwagę. Ale najpierw wypoleruj go na błysk, wyczyść ładnie i wtedy daj ogłoszenie.
p.s.
Zakładam,że to stan igła, a nie przeciętny Poldek, tyle że z niskim przebiegiem.