Dołączę się do dyskusji z moim pacjentem. W Atu+ padły 2 krzywki, zamontowałem rzemieślniczy wałek, na którym przejechałem może 1000km. Wałek ocalał, ale nie byłem zadowolony z osiągów. Regeneracja wałka w zakładzie w W-wiu to 150 zl , dostałem 2 wzmocnione szklanki do naprawionych krzywek. Wałek fabryczny wrócił na swoje miejsce w silniku, jest generalnie OK, chociaż przy montażu nie napełniła się jedna szklanka i ustawiłem luz na 0.1mm, jak w normalnym podolocie. Przy montażu stwierdziłem, że środkowa panewka wałka ma wyżłobienie od rowka na olej, ale już tego nie robiłem, potrzebowałem samochód. Na razie chodzi, nawet ma moc.
Moim zdaniem, za awarie wałka odpowiadają wzmocnione sprężyny zaworów zastosowane z powodu większej masy popychaczy hydraulicznych. Ciekawe, czy ktoś pomyślał o utwardzeniu z tego powodu krzywek? :?