nie widać... jak zrobiliśmy ostatni zlot starej gwardii to tylko jedna osoba Polonezem przybyła (konkretnie ja ) i jeszcze trzeba było z Poliny prąd ciągnąć do "germańskiego najeźdźcy" Cichego
No tak to jest.... na same poldeczki raczej będzie cieżko liczyć wśród starszej gwardii. Pewnie kiedyś na emeryturce w ramach hobby coś ze znaczkiem FSO się tam u niejednego z nas pojawi
Ale spot to spot. Od ostatniego córka mi już tak urosła, że sama siada za kółkiem :D Pamiętam czasy kiedy na FCT karty rozdawała Emeryt Hella Party... te czasy odeszły i z nimi często nasze polonezy Nie tak dawno rozdałem wszystkie poldkowe części jakie jeszcze miałem w piwnicy... potrzebne było miejsce na koła do nowego nabytku. Przykre ale prawdziwe...
Mimo wszystko pogadać ze starymi znajomymi można bez specjalnego nawiązania do samochodów
A ja dalej trzymam części - głowica dohc , tłoki , zawory etc - musiałem nawet żonie tłumaczyć co to za kartony z częściami zajmują tyle miejsca w piwnicy
Co do dzieci - ostatnio mojej córce ( 2,5 lat - ależ ten czas leci) pokazywałem na parkingu poloneza , a potem moje stare filmiki z Deohacem - i na koniec stwierdziła że:
"Jak będę duża to też będę miała poloneza HC ( najwyrażniej "dełohace" jej tak szybko nie zapadło w pamięć
) , i Ty jednego i będziemy się ścigać"
Także nie jest źle - a poza tym wiecie że lepszy jeden nawrócony syn marnotrawny niż 100 wiernych - tako rzecze Zaratustra