Autor Wątek: Jaki akumulator do roverka na mróz  (Przeczytany 12722 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #20 dnia: Grudzień 29, 2009, 22:58:02 pm »

mmandrzejczak27

  • Gość
AndrewS#100 masz rację, też się nad tym zastanawiałem. mam dwa traktorki w domu, 30tke (tak naprawdę C-328 w oryginale :D ) i 60tke, w obu mam aktualnie alternatory, i nie wiem dlaczego to dziala :)  tylko ze w jednym mam akumulator zap sznajder 55ah od poloneza starego i chyba go juz za mocno doladowuje bo kontrolka na wolnych obrotach miga, jak się doda gazu to gasnie na chwile, więc musimy jezdzic na postojówkach - wtedy też sie kontrolka od ladowania nie zapala. w patataju małym mam zwykłe, 6V 2x160ah aleteż chyba nadąża ładować, bo czasami też kontrolka się lekko żarzy

a... i jak są szeregowo połączone baterie to napięcie się dodaje, prąd nie, gdyby było to połączone równolegle to np otrzymujemy 6V i 320ah a tak jak w traktorkach jest to połączenie szeregowe, to jest to nadal 160ah, tylko ze 12V 8)  :D

jak się mylę proszę poprawić, ale wątpię, bo tego się uczyłem :D

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #21 dnia: Grudzień 29, 2009, 23:00:54 pm »

Offline DF

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1029
  • Darek F
    • Fordy Transit MkV x 2 - 2.3 LPG i 2.0 LPG
Mam w swoim caro 74Ah/680A od ok. 3 lat. Nie wiem ile ma lat bo był w aucie, które kupiłem. Była to karetka z demobilu więc pewnie dlatego większy choć czy jeździł w karetce czy później był wstawiony nie wiem bo auto z drugiej ręki. Oprócz okresowego dolewania wody nic z nim nie robiłem i działa znakomicie (tfu, tfu - odpukać). Po lekturze tematu już zacząłem się trochę martwić, że może niedoładowany będzie ale teraz trochę mnie uspokoił ostatni post... :)
"Dla triumfu zła trzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"  Ale dobrych już jest tak niewiele, że nic nie mogą...
Nie dajcie się zwieść - nie ma epidemii...  
Niestety wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu. Jednak ja jestem nieposłuszny i gardzę tymi oraz szczerze nienawidzę tych dobrowolnych ścierw, które są niczym i krzywdzą innych.

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #22 dnia: Grudzień 29, 2009, 23:15:21 pm »

Offline AndrewS#100

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 973
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO 125p 1.4 16V MPI
    • http://www.roverki.pl
Cytat: "mmandrzejczak27"
a... i jak są szeregowo połączone baterie to napięcie się dodaje, prąd nie


oczywiscie masz racje, z tym ze nie prad, a  pojemnosc Ah czyli 165Ah
Pozdrawiam Andrzej
FSO 125p 1.4 16V MPI
Rover 800 2.0 16V MPI
Jawa TS 350

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #23 dnia: Grudzień 29, 2009, 23:27:42 pm »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
W plusorowerze mialem akumulator 55Ah , taki sam mialem pózniej w OHV. ZAP Sznajder... złe wspomnienia mam z nimi , dwa akumulatory , jeden 6 miesięcy w poldku wytrzymal (ale traktuje to jako wina tego ze zakupiony w Hipermarkecie , jakiś zlezaly zasiarczony ale reklamacji nie uznali) , drugi w innym aucie po 2 latach powiedzial dosc.

Ogólnie we wszystkich autach mam akumulatory Delphi Freedom, no prawie wszystkich bo dokładnie  dziś rano do Ducato kupilem nowy akumulator Panasonic 90Ah po tym jak w rocznej Varcie (mam zamiar ją reklamować , dokladnie kupiona w styczniu tego roku) padla cela. Akumulator najstarszy jaki mam ma 8 lat , jest to akumulator Delphi Freedom 55Ah kupiony w 2002 roku do Poloneza, dwa lata w polonezie przez co podupadl troche na zdrowiu poniewaz polonez moj wykańczal akumulatory i po dwoch latach wlozony do Toyoty. Do dziś sprawny , juz w tym roku chcialem go wymienic bo jak postoi z dwa - trzy tygodnie auto nie odpalane z zaaktywowanym alarmem to sie rozładowuje do zera. No ale juz ma prawo, pozatym i tak powinno sie akumulator co jakiś podladowywac jak auto stoi niejezdzone. Dwa lata  pózniej po moim zakupie do poldka tego akumulatora ojciec kupił taki sam do swojej Toyoty i tez do dziś go uzytkuje. Jak narazie przekonalem sie tylko do tej marki która defacto na pierwszy montaz do wiekszosci marek dawała swoje akumulatory ale po ostatnich problemach tej  firmy znikły z rynku... W Mercedesie mam dwa fabryczne akumulatory (jeden dodatkowy do Webasto) z logiem Merca i tez pisze w dolnym rogu "Product by Delphi" czy cos takiego.
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #24 dnia: Grudzień 30, 2009, 09:36:21 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
W moim poprzednim samochodzie, śp. FSO 1500 rocznik 1987 miałem akumulator Boscha 80 Ah czy jeszcze więcej, nie pamiętam już, wstawiony weń z jakiejś półciężarówki, ledwo co mieścił się na podium dla akumulatora. Nigdy nie było z nim problemów i kręcił silnikiem aż cały podskakiwał. Alternator w tym bardzo fajnym i całkowicie niezawodnym samochodziku był prawie kilowatowy (70A, 980 W), który seryjnie montowany był w wozach milicji, pogotowia, straży i WSW. Dawał mu radę bezproblemowo, a elektryka w tym fiaciku była super, po wciśnięciu hamulca to aż oczy bolały, jak się na stopy patrzyło, to samo kierunki, migały pięknie i bardzo mocno. Pamiętam, że bawiłem się w tym samochodzie z regulatorem napięcia (był jeszcze elektrowibracyjny) i podniosłem mu napięcie pracy do jakichś 14.7, prawie 15 V przy pracy bez obciążenia. Bardzo prosto się to robiło, wystarczyło lekko dogiąć w dół sprężynę powrotną ruchomego jarzma (wibrostyku) regulatora. Piękne to było arcydzieło, srebrne styki, itd..
W tym samochodzie nie miałem nigdy okazji sprawdzić "możliwości" akumulatora, gdyż palił w lato od pierwszego kręcenia, a w zimie max. od drugiego, wszystko było w nim perfect poustawiane.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #25 dnia: Grudzień 30, 2009, 11:46:59 am »

Offline DF

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1029
  • Darek F
    • Fordy Transit MkV x 2 - 2.3 LPG i 2.0 LPG
Czy zbyt wysokie napięcie ładowania (powyżej 14,5) nie będzie szkodliwe ?
Dawnooo, dawnooo temu jak miałem 125p to miałem w nim jakiś akumulator marki niereklamowanej, który kręcił jak głupi w każdych warunkach i znosił wszystko zawsze tak, że niektórzy dziwili się jak to możliwe, że jeszcze kręci pomimo np wielokrotnego kręcenia rozrusznikiem. I ten wspaniały akumulator zabiłem ładowaniem 15 V przez mój pojazd. Tak stwierdziło grono niezależnych elektryków i elektromechaników.  Elektroniczne regulatory przepalały się lawinowo. Elektromechanicy nie potrafili znaleźć przyczyny zbyt dużego ładowania pomimo wielokrotnego wyciągania alternatora i wymiany w nim chyba wszystkiego poza obudową. Na stanowisku badawczym pokazywał ładnie 14,4 - 14,5 a w aucie 15 V. Walki trwały kilka dni. W tym czasie połowę przebiegów pokonywałem z odłączonym ładowaniem... W końcu założenie tego starodawnego regulatora napięcia powstrzymywało zapędy alternatora do przyzwoitych wartości. Elektromechanicy poddali się i nawet nie chcieli zapłaty za wiele godzin walki uznając swoją porażkę. Tajemnica pozostała i wraz z alternatorem i całym fiatem odjechała do huty...

Teraz mam taki starodawny radziecki prostownik do ładowania akumulatorów, który w czasie ładowania daje nawet 17 V. Czy mam się tym martwić ?
"Dla triumfu zła trzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"  Ale dobrych już jest tak niewiele, że nic nie mogą...
Nie dajcie się zwieść - nie ma epidemii...  
Niestety wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu. Jednak ja jestem nieposłuszny i gardzę tymi oraz szczerze nienawidzę tych dobrowolnych ścierw, które są niczym i krzywdzą innych.

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #26 dnia: Grudzień 30, 2009, 12:12:28 pm »

mmandrzejczak27

  • Gość
AndrewS#100 tak tak, mialem na myśli pojemność Ah, a napisałem prąd :D  sorki :roll:  

może jest jakiś poważny specjalista na tym forum, żeby wytłumaczył, o co chodzi z tą pojemnością akumulatora a prądem ładowania alternatora??? ktoś zna jakąś zależność między prądem ładowania a pojemnością akumulatora???

a może tu  chodzi o regulator?? ma to coś z tym wspólnego???

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #27 dnia: Grudzień 30, 2009, 12:54:14 pm »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
Wartośc Ah oznacza pojemnośc znamionową , czyli jest to ładunek elektryczny mierzony w ampero godzinach, jaki akumulator może dostarczyć w ściśle określonych warunkach.

Druga wartośc podawana na akumulatorach jest to prąd rozruchowy. Jest to prąd wyladowania okreslony przez producenta który jest w stanie dostarczyć akumulator przy temperaturze -18 stopni w ciagu minuty aby uzyskac napięcie 8,4 V.  Im większy prąd rozruchowy który wyrazony jest w normach EN , DIN lub SAE tym lepszy rozruch w zimie jest.

Tablica Przeliczeniowa Norm Zdolności Rozruchowej Akumulatorow w Amperach


IEC.. DIN.. EN.... SAE
65... 60... 100... 100
95... 85... 140... 150
110. 95... 160... 175
130. 110. 180... 200
160. 140. 240... 250
195. 170. 280... 300
225. 200. 330... 350
260. 225. 360... 400
290. 255. 420... 450
325. 280. 480... 500
355. 310. 510... 550
390. 335. 540... 600
420. 365. 600... 650
450. 395. 640... 700
485. 420. 680... 750
515. 450. 760... 800
550. 480. 800... 850
580. 505. 850... 900
615. 535. 900... 950
645. 560. 950... 1000
680. 590. 1000. 1050
710. 620. 1050. 1100
745. 645. 1100. 1150
775. 675. 1150. 1200
810. 700. 1200. 1250
840. 730. 1220. 1300
870. 760. 1250. 1350
905. 790. 1300. 1400
935. 815. 1350. 1450

Normy w jakich mamy opisy na akumulatorach.

IEC- starsza norma europejska (głownie włoska)
DIN- norma niemiecka (varta)
EN- norma europejska obecna
SAE- norma amerykańska
ZN - norma zakładowa
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #28 dnia: Grudzień 30, 2009, 15:24:47 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Cytat: "DF"
Czy zbyt wysokie napięcie ładowania (powyżej 14,5) nie będzie szkodliwe ?
Dawnooo, dawnooo temu jak miałem 125p to miałem w nim jakiś akumulator marki niereklamowanej, który kręcił jak głupi w każdych warunkach i znosił wszystko zawsze tak, że niektórzy dziwili się jak to możliwe, że jeszcze kręci pomimo np wielokrotnego kręcenia rozrusznikiem. I ten wspaniały akumulator zabiłem ładowaniem 15 V przez mój pojazd. Tak stwierdziło grono niezależnych elektryków i elektromechaników.  Elektroniczne regulatory przepalały się lawinowo. Elektromechanicy nie potrafili znaleźć przyczyny zbyt dużego ładowania pomimo wielokrotnego wyciągania alternatora i wymiany w nim chyba wszystkiego poza obudową. Na stanowisku badawczym pokazywał ładnie 14,4 - 14,5 a w aucie 15 V. Walki trwały kilka dni. W tym czasie połowę przebiegów pokonywałem z odłączonym ładowaniem... W końcu założenie tego starodawnego regulatora napięcia powstrzymywało zapędy alternatora do przyzwoitych wartości. Elektromechanicy poddali się i nawet nie chcieli zapłaty za wiele godzin walki uznając swoją porażkę. Tajemnica pozostała i wraz z alternatorem i całym fiatem odjechała do huty...

Teraz mam taki starodawny radziecki prostownik do ładowania akumulatorów, który w czasie ładowania daje nawet 17 V. Czy mam się tym martwić ?


Napięcie napięciem, ale prądzik liczy się bardziej. 17 V czy nawet 20 przy prądzie rzędu 3 - 5 A dla akumulatora o pojemności rzędu 50 i więcej Ah przez krótki czas nie zaszkodzi.
Z alternatorem jest już niebezpieczniej, bo on daje prąd od jakichś 30 - 40 A przy jałowych obrotach silnika i jakieś 70 prawie przy obrotach silnika około 3000 rpm. Jeśli przy obciążeniu odbiornikami alternator dawałby więcej, jak powiedzmy, 16-17V, to już może być to groźne, nie tylko dla akumulatora, bo także i dla samego alternatora. Takie napięcie powodowałoby "nadwzbudzenie" uzwojeń jego wirnika, za duży prąd w ich uzwojeniach a także na uzwojeniach faz stojana, co powodowałoby zwiększone wydzielanie się ciepła, większe obciążenie cieplne uzwojeń, a to może doprowadzić do ich zwichrowań od rozszeżalności cieplnej, uszkodzenia izolacji i przebić międzyzwojowych czy do masy (magnetowodu) a to oznacza ich zniszczenie i konieczność naprawy (wymiana, ewentualne przezwajanie).
17 V przy prądzie do 5 A to moc zaledwie jakieś 90 W max. Od tego najwyżej "zupa", tj. elektrolit będzie intensywniej "bąbelkował".
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #29 dnia: Grudzień 30, 2009, 18:55:12 pm »

Offline DF

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1029
  • Darek F
    • Fordy Transit MkV x 2 - 2.3 LPG i 2.0 LPG
Widzę skarbnicę wiedzy...  :D
Więc jeszcze o bąbelkowaniu podczas ładowania. Zjawisko to o czymś świadczy ? Jest dobre/złe ?
"Dla triumfu zła trzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"  Ale dobrych już jest tak niewiele, że nic nie mogą...
Nie dajcie się zwieść - nie ma epidemii...  
Niestety wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu. Jednak ja jestem nieposłuszny i gardzę tymi oraz szczerze nienawidzę tych dobrowolnych ścierw, które są niczym i krzywdzą innych.

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #30 dnia: Grudzień 30, 2009, 19:02:29 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2651
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
bąbelkowanie jest normalną reakcją na ładowanie. intensywne świadczy o stopniu naładowania akumulatora.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #31 dnia: Grudzień 30, 2009, 19:19:22 pm »

Offline matucha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2701
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96
    • http://www.osp.piaski-wlkp.pl
Wielkością akumulatora w sumie nie ma się co martwić. Lublin ma altek od Poldka i akumulator coś koło 100 Ah.
Ktoś, kto zaprojektował Poloneza, wiedział, że się kiedyś urodzimy...

Polonez Caro 1,6 GLI LPG, Polonez KOMBI 1,6 MPI LPG & Dacia Sandero Stepway 1,6MPI LPG
Lublin 3 KOMBI 2,4TD & Renault KANGOO Fairway 1,5 DCI Privilege ;)

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #32 dnia: Grudzień 30, 2009, 22:07:47 pm »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
Cytat: "DF"
Widzę skarbnicę wiedzy...  :D
Więc jeszcze o bąbelkowaniu podczas ładowania. Zjawisko to o czymś świadczy ? Jest dobre/złe ?


Podczas ładowamia jezeli któraś cela nie bąbelkuje to jest padnieta :).
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 31, 2009, 13:18:17 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Te bąbelki, z tego, co pamiętam, to w dużej części wodór w postaci gazowej. Dla tego też, jeśli poziom elektrolitu jest za mały, uzupełnia się go wodą destylowaną, bo kwas siarkowy ciężko paruje.
Dla tego też trzeba uważać z ogniem podczas ładowania akumulatorów, zwłaszcza w stacjach ładowania, gdzie ładuje się jednocześnie większa ilość.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #34 dnia: Grudzień 31, 2009, 15:43:38 pm »

Offline DF

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1029
  • Darek F
    • Fordy Transit MkV x 2 - 2.3 LPG i 2.0 LPG
A w związku z tym bąbelkowaniem więc ulatnianiem się tego gazu koreczki należy mieć odkręcone wtedy ? tak ? A jak akumulator jest bez koreczków ? To odpowietrzenie, które posiada wystarczy ?
"Dla triumfu zła trzeba tylko, żeby dobrzy ludzie nic nie robili"  Ale dobrych już jest tak niewiele, że nic nie mogą...
Nie dajcie się zwieść - nie ma epidemii...  
Niestety wszyscy jesteśmy niewolnikami systemu. Jednak ja jestem nieposłuszny i gardzę tymi oraz szczerze nienawidzę tych dobrowolnych ścierw, które są niczym i krzywdzą innych.

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #35 dnia: Grudzień 31, 2009, 16:20:42 pm »

mmandrzejczak27

  • Gość
a jak ktoś ładuje akumulator bez odpinania go od samochodu to też muszą być korki odkręcone???

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #36 dnia: Grudzień 31, 2009, 20:36:33 pm »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
Cytat: "DF"
A w związku z tym bąbelkowaniem więc ulatnianiem się tego gazu koreczki należy mieć odkręcone wtedy ? tak ?


Tak

Cytuj (zaznaczone)
A jak akumulator jest bez koreczków ? To odpowietrzenie, które posiada wystarczy ?


Tak
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #37 dnia: Styczeń 23, 2010, 16:41:47 pm »

Offline karpiu19_88

  • http://tom-blach.cba.pl/
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 303
  • Płeć: Mężczyzna
    • BYŁ - Polonez Atu Plus 1.4 GTI 16V jest Polonez Przejściówka 1.5 SLE 91.r polonez kombi 1.6 99 r
    • Kompleksowe remonty dachów
witam panowie odświeżę troszkę temat  mam pytanie czy temperatura dodatnia w dużym stopniu wpływa na prace akumulatora?? chodzi mi o to że jak będzie mu za gorąco to co będzie się działo ?? szybciej będzie się rozładowywał??

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #38 dnia: Styczeń 23, 2010, 19:03:15 pm »

Offline FaZi

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1127
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez, Mercedes, Fiat 125p
raczej na odwrót. Jak jest zimno to ma utrudnione działanie. Od ciepla nic nie powinno być, chyba ze go palnikiem traktujesz :D

Jaki akumulator do roverka na mróz
« Odpowiedź #39 dnia: Styczeń 23, 2010, 22:32:00 pm »

Offline AndrewS#100

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 973
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO 125p 1.4 16V MPI
    • http://www.roverki.pl
podwyzszona temp tez niekorzystnie wplywa na aku

znalazlem na niecie takie cus
"Wzrost temperatury jedynie o 7-10°C powyżej temperatury pokojowej (20-25°C) powoduje skrócenie żywotności o blisko 50%."


temp elektrolitu powyzej 45 stopni jest juz mocno niekorzystna
Pozdrawiam Andrzej
FSO 125p 1.4 16V MPI
Rover 800 2.0 16V MPI
Jawa TS 350