słyszałeś o przypadku poloneza w którym poprostu "pękł wahacz" ?
BO ja nie.
a ja słyszałem... ba nawet widziałem i tutaj kiedys na forum dawno temu pokazywalem fotki jak w polonezie moze pęknac wahacz
![:) :)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/usmiech.gif)
, a przyczyną było to ze w pewnej strudni na drodze brakowało dekla od studzienki kanalizayjnej w którą mialem prztyjemnośc wpaśc :mrgreen:
A to głupota.... a wiesz dlaczego ?
Łatwiej wyprodukować tulejke i taniej i wymienić niż cały wahacz....
Przeciez to logiczne ze wyprodukowanie tuleji jest tańsze , tylko ze chińczyk woli zrobić cały wahacz w tej samej cenie lub ponizej ceny tuleji aby tylko byl zbyt na to
![;) ;)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/oczko.gif)
.
Ale.. w ten sposób na tulejce zarobisz na wahaczu 100zł a na tulejce 10gr...
No tutaj chyba na odwórt bo koszt wyprodukowania calego kompletnego wahacza będzie większy niz tulejki , a skoro wahacz cały potrafi byc tańszy niz sama tuleja to jaki to musi byc na tej tuleji zarobek
![;) ;)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/oczko.gif)
Gdyby marże na artykuły spożywcze były takie jak na części samochodowe to jadłbyś chleb za 35zł.
Niestety aktualnie produkowane tragedie przejeżdżą 5-6 lat normalnej eksploatacji i wygladaja jak auto z lat 70....
Powiem Wam tylko tyle , jakby tak ludzie wiedzieli jaki jest koszt sprzedazy przez fabryke która produkuje na pierwszy montaz częsci , i pózniej czesci zamienne pod ASO to nigdy by nie pojechali juz do ASO. Te czesci które w aso sprzedaje się , oryginalne jakby nie było, przechodza przez tylu posrednikow (kazdy doklada swoją marze) itd więc cena jest spora , to cena czesci byłaby niższa niz zamiennika w sklepie takim zwykłym przydroznym motoryzacyjnym. No ale wkońcu za "jakośc" klascy B trzeba płacic w ASO a i tak sie nie dostanie nigdy takiej częsci jak montowana jest fabrycznie. Czyli zawsze gorszą sie kupi , innej klasy pomimo ze tego samego producenta ktory daje czesci an pierwszy montaz i to w aso.
Ja jak widze jakie ceny mam na fakturze za czesci które wioze bezpośrednio od producenta do glownego dystrybutora w PL to az sam nie moge uwierzyc ile można dowalic na częsci. Przykładowo wezmy lampe tylną (jakiegoś tam producenta , do jakieś tam marki i modelu pojazdu , nie bede pisał konkretnie do jakiej bo nie o to chodzi ) która w/g faktury zakupu kosztuje w przeliczeniu na PLN 70zl , gdy sprzedawana jest klientowni w ASO kosztuje 900zł. Więc kto tyle zarabia na tym
![?? ??](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/pytajnik.gif)
? Między innymi ja bo transport tez kosztuje tego o PL :mrgreen: .
Tak sie każdy spuszcza nad "bepiątką" jak za 10 lat jeszcze będą jeździć to znaczy że to dobre auto.... polonezy maja po 15-20 lat i jeżdża... a ludzie porównując jest do 5 latków za sto milionów i mówią że to szroty..
Pażywiom uwiodiom...
Wiele aut z lat 90-tych jezdzi i ma się dobrze , niektóre juz dobijają do pełnoletności i są to zachodnie auta , ale kiedys się produkowało inaczej auta , kiedys koncerny sie przescigaly w tym aby zrobic auto jak najmniej awaryjne , teraz niestety ten piorytet znikł.
Jakbym chcial to bym ladne opowiadanie napisał o moim sprinterze :D , gdybym musiał to wszystko płacic co mi na gwarancji robili w ciagu tego okresu jak go mam to chyba polowe wartosci auta by wyszło jezeli robiłbym to na czesciach oryginalnych :mrgreen: . Niestety nowe auta teraz takie sa , ale trudno się mówi. Jakbym zmienił auto ze sprintera na przykładowo starego niezawodnego mercedesa "kaczkę" to klienci by mnie wyśmiali i pewnie wielu bym stracil przez to , więc niestety trzeba się dostosować do panujacych trendów aby na rynku się utrzymać. Z autami osobowymi jest troche inaczej , jednak społeczeństwo się bogaci i po to zarabiają kase aby ją wydawać , a ktoś jak chce się pokazac to niewazne czy auto się psuje czy nie , kupi nowe i juz , i bedzie z podniesiona piesią dumnie nim jezdzil
![:) :)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/usmiech.gif)
.