u mnie jest to samo, wskazowka przesuwa sie skokowo 50, 60, 70, 80, 88, 92. podczas jazdy wskaznik pokazuje okolo 80 stopni, ale jest to raczej bzdura, bo termostat jest otwarty. gdy stane i postoje w chwilke temperatura wskakuje na 88 (troche przed 90), gdy rusze, rozpedze sie i przejade kawalek temperatura spowrotem spada na swoje 80 stopni. wedlug mnie nie ma co specjalnie przejmowac sie wskazaniami tego wskaznika bo pewnie i tak fabryka przewidziala tolerancje wskazan +/- 10%
u siebie w roverku mam za troche inna jazde. mam juz trzeci wlacznik termiczny wentylatora i nadal nie dziala. ten ostatni czujnik przed zamontowaniem ugotowalem w garnku, sprawdzilem multimetrem i dzialal. jednak gdy wsadzilem go do chlodnicy juz nie, mimo ze wskaznik doszedl prawie do okolo 105-110 stopni - dluzej wolalem go juz nie grzac i spasowalem.
co moze byc przyczyna takiego zachowania, oprocz tego ze czujnik nagle sie zepsul? dodam ze mam chyba niestandartowa chlodnice - troche ciensza od oryginalnej. czujnik mam w 1/3 wysokosci chlodnicy po stronie filtra powietrza. czy mozliwe ze chlodnica jest jakos zamulona i czujnik nie jest dostatecznie ogrzewany? goracy jest, pytanie tylko czy wystarczajaco?
poki co jezdze z pstryczkiem, ale wolalbym zeby wlaczalo sie samo
- wyklucza to tez awarie jakiegos przekaznika, kabli czy bezpiecznika bo wiatrak chodzi