Tydzień temu, w piątek odpalam auto żeby pojechać do pracy. W pobliżu kręci się sąsiadka z parteru, dama w wieku ~60 lat.
Wysiadam żeby zamknąć garaż, a ona "wał panu cyka"
Ja :shock:
No, to dzisiaj odstawiłem poloneza do warsztatu. Jak już wszyscy to słyszą, znaczy krzyżaki czas wymienić :D