Cieknie w silniku przedni uszczelniacz wału korbowego. Trzeba go wymienić. Nie jest to jakaś wielka rzecz, jeśli chodzi o czynności, a sam jego koszt to jakieś 10 PLN.
Luzujesz napinacz paska napędu alternatora i pompy wody. Odkręcasz śrubę koła pasowego wału korbowego, ściągasz koło. Ukaże ci się pokrywa paska rozrządu. Odkręcasz ją i masz widok na pasek rozrządu. Oceniasz od razu, czy jest suchy (a musi być), czy nasączony olejem. Jeśli jest nasączony olejem, to pasek jest do wymiany, koła pasowe na wałku rozrządu i na wale korbowym do wymycia i odtłuszczenia, a także obudowa paska rozrządu.
Zdejmujesz pasek rozrządu (zsuwa się go rękami, tam nie ma napinacza). Ściągasz ręcznie, albo za pomocą ściągacza, koło pasowe paska rozrządu z końcówki wału korbowego - i masz już widok na uszczelniacz wału korbowego. Siedzi on, jak pamiętam, w gnieździe, które umieszczone jest w obudowie paska. Jeśli odkręcisz obudowę, to zdejmiesz ją, z tego, co pamiętam, razem z nim.
Stary uszczelniasz wybijasz, umiejętnie i współosiowo. Nowy instalujesz, pamiętając, że jego wnętrze, czyli warga, powinna być skierowana do wnętrza silnika. Smarujesz palcem, zanurzonym w oleju, wargę uszczelniacza oraz czop wału, po którym pracuje warga uszczelniacza i składasz w odwrotnej kolejności, jw.