Słyszałem o traktowaniu parownika wrzątkiem, ktoś bardziej ogarnięty w temacie trutki LPG może się wypowiedzieć? Jest pewne prawdopodobieństwo, że na zimę, żeby nie katować własnego samochodu kupię druta, który za nic na benie nie odpali :? Pal licho co się stanie z silnikiem, po zimie i tak idzie na złom.