Jak wymieniasz skrzynię bez ruszania sprzęgła - to wałek sprzęgłowy skrzyni wejdzie w swoje gniazdo w tarczy sprzęgłowej, wystarczy tylko wrzucić w skrzyni piąty bieg i ewentualnie pokręcić końcówką wału, żeby się nieco przekręcił, jak nie będzie wchodzić.
W skrzyni wymień od razu uszczelniacz wałka wychodzącego, jest za końcówką wału, tam jest jeszcze jakaś sprężynka i chyba jest wielowypust, nie pamiętam już.
No i grzechem nie byłoby nie wymienić uszczelniacza tylnego wału korbowego, ale do tego trzeba odkręcić koło zamachowe. Nie jest to jakaś wielka rzecz, pięć czy sześć śrubek i już.
W skrzyni nowej zmień uszczelkę dekla dolnego, bo to żaden koszt i robota jest, a będziesz miał spokój i nie będzie stamtąd jeszcze długo ciekło. W skrzyni zmień olej na nowy. Jak nie będziesz miał hipola - to wlej tam olej silnikowy (może być przepracowany, byle czysty) z dwiema-trzema łyżkami stołowymi towotu, żeby był nieco gęściejszy (ale niekoniecznie, jeśli skrzynia nie jest zajechana). Będziesz miał w zimie spokój z wrzucaniem biegów.