Poszedłem na łatwiznę i nie zmieniłem uszczelek przy kolektorze wydechowym i dwururce. Zemsta Poldzisława była okrutna. Hałas nie do wytrzymania. W poniedziałek śmigam po nowe uszczelki i robię wydech od podstaw jak należy.
Plusem ogromnym jest, że ostatnie problemy robił jednak rozrusznik. 15 letni rozruchornik z abisexa NADAL śmiga jak złoto - po naładowaniu akumulatora mało nie wyskoczył spod maski.
Niestety - prócz hałasu stwierdzam ogromne problemy z odpaleniem auta na PB - świece nowe, kable nowe, paliwo jest a dziad nie ma ochoty gadać. A jak już zagada to pracuje pół silnika. Za to na gazie - igła - równiutko, idealnie. Czyżby pompa niedomagała? Jego fochy zaczynają mnie już drażnić...