0 użytkowników i 9 Gości przegląda ten wątek.
Otóż ja dziś, po półtora roku marzeń o Polonezie upolowałem ślicznego Kombiaka - 1999r, 110kkm, 0 rdzy.Co prawda w domu po 165 km zobaczyłem że mam silnik delikatnie pryśnięty płynem chłodniczym i wilgotno pod korkiem spustowym z chłodnicy, ale to pikuś chyba
To ten ze Szklar Dolnych? Z okolic Lubina/Polkowic ?
A to będzie dodatkowy "bajer".Temperatura oleju w misie.Czujnik z poldka razem ze wskaźnikiem gdzieś na słupku.
A to SS-man sie nam pojawil
O!jest Ten Co Śpi Na Stojąco
Z ciekawości wszedłem pod auto, poruszałem tylnym drążkiem reakcyjnym, lata jak po**ebany, a żadnych stuków nie zlokalizowałem w czasie jazdy :oTuleje kupione, samemu bez kłopotów da rade wymienić ?
"J: Do 100 i ja odpuszczamG: Ja nie patrze na zegary "