Ja zamiast dokulać się na zlot, to spędziłem w sobotę trochę czasu z garażem gdyż ze względu na obecną sytuację nie miałem czasu wcześniej.
Ale są pozytywy. Wymieniłem wszystkie węże od wody i juz mi płyn nie ucieka.
Czasami nie kręcił rozrusznik - przypalił się styk na przekaźniku rozruchowym. Po wymianie przekaźnika jak ręką odjął.
Założyłem nowy wąż między puchą filtra a przepustnicą.
Postanowiłem zająć się problemem z nierównomierną pracą silnika na biegu jałowym na benzynce. Zdjąłem przepustnicę, wyciągnąłem wtryski, sprawdziłem ciśnienie i wydatność pompy i wszystko jak się należy ( 2 wtrysk się mi raz nie zamknął, ale nie miałem nowego, więc narazie złożyłem na starym).
Z racji, że wszystko było OK zrezygnowany wywaliłem pochłaniacz par paliwa z wlewu i wymieniłem na rurę z Caro.
Jakie było moje zdziwienie, gdy po tym zabiegu uspokoiły się obroty na biegu jałowym, ale czemu to ma mieć wpływ to nie mam pojęcia.