A tu troche "historii współczesnej" dla tych którzy "dziwują" się że niektórzy z nas np. wiecej niż 3000zł by w życiu za Poloneza nie dali:
Kiedyś przy trasie Wawa-Płońsk przy stacji LPG (może Mruk go kojarzysz?)... Był jak pamiętam całkiem zdrowy (przynajmniej z wierzchu), a cena śmieszna, zwłaszcza jak na dzisiejsze czasy - wstępnie 1500zł


A nie była to specjalna jakaś okazja wtedy; Dziś - brał bym, jak rolnik dotacje
Cóż, po wejściu do unii i otwarciu granic, wartość i zainteresowanie polskimi autami poleciało na łeb na szyje, bo każdy mógł sprowadzać sobie"wspaniałe zachodnie cudo" po "taniości"...
I właśnie coś takiego zostało w wielu głowach. Zresztą - jak widać, do dziś echem tego jest że jeszcze można kupić w tych pieniądzach podobnego "rarytasa" od jakiegoś starszego gościa, z komentarzem "a kupiłem teraz [Corse/Seicento/Felicje/Almerę/Pande/Zafire - niepotrzebne skreslić] więc ten grat mi już nie potrzebny, a ile ja mogę chcieć za starego Poloneza / Fiata?"
![:] :]](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/kwadr.gif)
Dopiero od kilku(nastu?) lat Polacy przejrzeli na oczy i na fali fascynacji minionymi latami zaczęła się z powrotem moda na polskie auta (no i ogólnie sprzęty - patrz np. polskie audio)