Co do tematu to trochę dziwne, co ma obiektyw do tego jaka jest pora dnia. Jak jest ciemno, to statyw lub punkt podparcia i nawet telefonem zdjęcia wyjdą. Ostatnie zdjęcie zrobiłem wczoraj koło 18:00, mroki ciemno a mimo to zdjęcie jasne, lecz nie wiem czy przy obecnych telefonach efekt nie był by podobny
Ludzie kochani ale tu się rewelacji można doczytać
Chociaz jak ktoś się tym nie zajmuje to w pełni zrozumiałe więc lepiej wytłumaczyc niż szydzić
Obiektyw ma najwięcej do gadania jeśli chodzi o to jak zdjęcie nam wyjdzie jesli chodzi o parametry techniczne.
To jak szeroka "dziura" jest w obiektywie daje informację o tym ile światła wpadnie na matrycę a co za tym idzie jak będzie sobie radził w gorszym oświetleniu.
Oczywiście żeby zebrać więcej światła w ciemniejszym obiektywie rzeczywiście wystarczy postawić statyw i odpalić migawkę na długi czas (np 1/2s). Matryca będzie wystawiona na światło kilka, kilkanaście razy dłużej niż przy dobrym np dziennym świetle więc będzie miała szansę zebrać dużo więcej fotonów a co za tym idzie detali. Problem polega na tym że matryce są napakowane milionami pikseli i gdy pracują zbyt długo przestają sobie radzić i pojawia sie tzw szum. Najlepiej to wygląda na nocnych zdjęciach - niby ciemno, detale są ale jakies takie niewyraźne, na ciemniejszych partiach zdjęcia są różnokolorowe skupiska plamek. To są właśnie te niedociągnięcia matrycy.
Oczywiście w nowych lustrzankach procesory obrazu są bardzo zaawansowane więc potrafią sobie z tym poradzić i redukować te szumy do zadowalającego poziomu, lub całkowicie je eliminować. Dlatego m.in. tyle kosztują

Pamiętać należy także o tym że aparat w telefonie może i ma 5 Mgpx ale fizyczna wielkość matrycy w nim użytej jest dużo mniejsza niż w aparacie cyfrowym.
Dla porównania - poza najmłodszymi chyba każdy wie jak wygląda klatka filmu analogowego takiego ze zwykłej "małpki" zabieranej na wczasy do Bułgarii. To dla aparatu analogowego jest tym czym w cyfrówce matryca.
W lustrzance cyfrowej wielkość matrycy może być taka sama (aparaty pełnoklatkowe) lub ok 70% wielkości.
W aparacie kompaktowym wielkość matrycy to mniej więcej tyle co paznokieć małego palca.
w telefonie jest to już coś koło główki zapałki.
I teraz porównajcie sobie jeżeli na każdej takiej matrycy upchano taką samą ilość pikseli to jak te biedne piksele na tej główce od zapałki mają dobrze pracować?
Tutaj jest bardzo fajnie i naocznie wyłożone dlaczego tak dużo zależy od jasności obiektywu.
http://alphacorner.eu/index.php/co-to-jest/jasny-obiektyw Polceam zainteresowanym wgłębić się w temat bo to pozwoli dużo zrozumieć i pobawić sie zdjęciami nawet zwykłym telefonem czy cyfrówką

Bo tak jak ktoś już tu powiedział zdjęcia robi fotograf a nie aparat