Jeśli masz Roverka - to jest to niestety, norma. Układ sterowania sprzęgła fiatowski ze sprzęgłem zakładanym do tych silników został ożeniony dość niedokładnie. Wszystkie poldorovery, które spotkałem, miały sprzęgło, które brało tuż przy samej górze i na bardzo krótkim zakresie pedału sprzęgła. W moim pomimo granicznego zużycia sprzęgła (było tak wyślizgane, że nie dawało się już nim wyprzedzać, nie przyśpieszał), sprzęgło włączało się tak samo, jak po jego wymianie na nowe, kompletne.
Możliwe, że w tych silnikach sprzęgło posiada silniejszą sprężynę talerzową (co miałoby swój sens z racji jego większej mocy), przez co układ sterowania musiał mieć zmienione długości dźwigni włączania, licząc od punktu jej podparcia w dzwonie, punktu styku z łożyskiem wyciskowym oraz długości całej łapy, od podparcia, do miejsca zamocnowania linki. Wartoby to pomierzyć i porównać z łapą od klasycznego poldka z silnikiem fiatowskim.