Autor Wątek: kapie olej z tylniego mostu  (Przeczytany 8606 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kapie olej z tylniego mostu
« dnia: Luty 02, 2011, 21:44:21 pm »

r900

  • Gość
jak w temacie, na 95% od przodu tj. od strony wału. Jako że jestem laikiem, pomóżcie - ile może kosztowac naprawa (pewnie trzeba wymienić simmering?) oraz jak dużo jest z tym zabawy i co trzeba robić?

Pozdrawiam!
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2011, 21:45:29 pm wysłana przez r900 »

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #1 dnia: Luty 02, 2011, 22:04:47 pm »

Offline Pastor

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 97
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.4 GLi
Żeby wymienić ten simmering musisz odkręcić wał od mostu, czyli te cztery śruby które widać (nie jestem pewien czy da się ściągnąć wał z mostu jak nie odkręcimy podpory wału), następnie odkręcisz nakrętkę z wałka atakującego, zobaczysz ją od razu jak ściągniesz wał, warto zaopatrzyć się w nową taką nakrętkę bo jest zaklepywana. Jak już to rozkręcisz, zdemontujesz tę tuleję (flanszę?), którą trzymała nakrętka, pod nią jest jeszcze pierścień dystansowy i trzeba o nim pamiętać. Potem już tylko wydłubać stary simmering i delikatnie wbić nowy uważając żeby nie uszkodzić. Jak będziesz wszystko skręcał to nakrętkę przykręć dość mocno ale nie przesadź bo możesz za mocno ścisnąć łożyska i mogą szybko dać o sobie znać.
Roboty jest w sumie średnia ilość, a mnie simmering kosztował 10 zł.
Powodzenia :)
« Ostatnia zmiana: Luty 02, 2011, 22:08:14 pm wysłana przez Pastor »

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #2 dnia: Luty 02, 2011, 22:06:38 pm »

Offline Dominik

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 360
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro Plus 1.6 GSI
Odkręcasz wał od flanszy, odkręcasz flansze i ją zdejmujesz. Wyjmujesz uszczelniacz (koszt około 10zł) zakładasz nowy tylko zrób to prosto, żebyś go nie wbił krzywo. Sprawdź w jakim stanie jest powierzchnia na flanszy z którą współpracuje uszczelniacz, u mnie była trochę wytarta więc wbiłem uszczelniacz głębiej i nie ciekło.

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #3 dnia: Luty 02, 2011, 22:43:59 pm »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Cytuj (zaznaczone)
Jak będziesz wszystko skręcał to nakrętkę przykręć dość mocno ale nie przesadź bo możesz za mocno ścisnąć łożyska i mogą szybko dać o sobie znać.
Ależ precyzyjna informacja....

Należy zachować taki sam moment dokręcania ! za du zy lub za mału spowoduje nadmierny lub za mały luz łożysk a to z kolei szybsze zużycie wałek+koło talerzowy oraz samych łożysk.. w efekcie most najpierw zacznie wyć.. potem się frzać aż w końcu się rozleci.

To nie jest śrubka do pokrywy filtra że trzeba ją "dokręcić na oko"

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #4 dnia: Luty 02, 2011, 22:51:56 pm »

Offline myszaradom

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1971
  • Płeć: Mężczyzna
    • Poldorover 1,8
Panowie panowie, jest jeszcze opcja, odkręcasz śrubę, dolewasz oleju, zakręcasz i jedziesz dalej :D

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #5 dnia: Luty 02, 2011, 23:43:33 pm »

Offline Adam256

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 114
  • Płeć: Mężczyzna
    • bordowe caro 1.6GLI na OZ-etach:)
wszyscy piszą dokręć mocno, ale nie przesadź.... Przy odkręcaniu nakrętki końcówki kołnierzowej (flanszy) policz po prostu ilość obrotów i zagnij w starych miejscach. Dokręcając nakrętkę kasujesz luz 2 łożysk pomiędzy, którymi znajduje się tuleja rozprężna. Dla ciekawostki dodam, że książkowo zakres dokręcania zawiera się (o ile dobrze pamiętam) w zakresie 18-28 kGM. Pozdrawiam.

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #6 dnia: Luty 03, 2011, 00:27:16 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
ksiażka podaje coś pomiedzy 80 a 280Nm..... :) dobra rozbieżność.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #7 dnia: Luty 03, 2011, 00:38:09 am »

Offline Adam256

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 114
  • Płeć: Mężczyzna
    • bordowe caro 1.6GLI na OZ-etach:)
tak, tylko są różne książki..... w mojej jest akurat tak napisane (jest dosyć staara 85r). Może w nowszych było inaczej, ale szkoda zaśmiecać tematu bo i tak nie będzie tego raczej dynamometrycznym dokręcać

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #8 dnia: Luty 03, 2011, 00:44:34 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6139
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Raczej.... to sie bierze kawał rury , kawał chłopa.. i głęboki kanał... jeszcze się taki nie narodził co by na tym gwint zerwał...

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #9 dnia: Luty 03, 2011, 00:48:29 am »

Offline Adam256

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 114
  • Płeć: Mężczyzna
    • bordowe caro 1.6GLI na OZ-etach:)
tak nie będzie tego raczej dynamometrycznym dokręcać
czytamy ze zrozumieniem....

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #10 dnia: Luty 03, 2011, 13:08:15 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Wał da się odpiąć od końcówki wałka mostu bez odkręcania go w innym miejscu, wystarczy go ręką szarpnąć w stronę skrzyni po odkręceniu czerech śrub końcówki kołnierza mostu - i wał się odłącza. Od razu kup nowy uszczelniacz wału, im droższy, tym dłużej pochodzi, oraz nakrętkę wałka - bo jest ona jednorazowa. Do tego zaopatrz się w nasadkę nr 36 (o ile dobrze pamięam) oraz klucz dynamometyczny. Stary uszczelniacz usuń śrubokrętem, a nowy nasadzaj delikatnie, uważając, żeby nie przekosić go w jego gnieździe w moście. Staraj się go wbić niego głębiej, albo nieco płycej, niż był orygilalny - wtedy jego warga będzie pracować w innym miejscu niż stara, która na pewno wyrobiła już na tulei, która w nim pracuje, pierścień. Inaczej pomimo nowego uszczelniacza, zaraz zacznie cieknąć, bo warga nie będzie odpowiednio dociskać do tej końcówki. Przed założeniem jej posmaruj lekko wargę uszczelniacza hipolem, żeby pierwsze obroty nie spaliły wargi uszczelniacza. Uszczelniacz oczywiście wbija się sprężynką w stronę wnętrza mostu.
Moment dokręcania nakrętki wałka - z tego, co pamiętam, wynosi od 170 Nm do 225. Średnia wartość - to 200 Nm. Jeśli nie będziesz miał klucza dynamometrzycznego, to musisz zastosować przelicznik, zakładając, że jeden kg na ramieniu o długości jednego metra, przy sile przyłożonej dokładnie z kierunkiem ciążenia - to jest 10 Nm. Klucze zazwyczaj mają ramiona o długości 25 cm, czyli 0,25 m, co oznacza, że by osiągnąć moment dokręcania rzędu 10 N - trzeba do klucza przyłożyć siłę 4 kg. I tak dalej, w proporcji.
Jeśli więc będziesz chciał osiągnąć moment dokręcania rzędu 200 Nm przy kluczu o ramieniu 25 cm, to musisz przyłożyć do niego ciężar o wartości 80 kg - czyli cały ciężar dobrze wyglądającego osobnika ludzkiego płci męskiej.
Ja w swoim Poldoroverze, gdy w lato 2007 wymieniałem ten simmering - po prostu uwiesiłęm się na kluczu. Jakoże ważyłęm wtedy jakieś 75 kg a klucz miał długość ramienia 26 cm - to operację uznałem za całkowicie właściwie przeprowadzoną.
Acha - przed zabawą zlej z mostu dolną śrubą hipol i od razu kup nowy. Wchodzi tam, z tego, co pamietam, 1.1 litra.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #11 dnia: Luty 03, 2011, 14:10:15 pm »

Offline martinez#1970

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 308
Jako że jestem laikiem, pomóżcie - ile może kosztowac naprawa
Też jestem laikiem :P i mam rachunek z pobliskiego serwisu Fiata za tę usługę. Kazałem przy okazji wymienić olej w moście, i tak:
- uszczelniacz - 15zł
- olej przekładniowy - 20zł
- robocizna - 110zł

Razem 145zł. Lenistwo kosztuje, psiamać...
« Ostatnia zmiana: Luty 03, 2011, 14:11:58 pm wysłana przez martinez »
Cytat: Macki
Nieuchronnie nadchodzą czasy, kiedy to Poldasy bardziej spawać niźli ciąć opłacać będzie się... :]

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #12 dnia: Luty 04, 2011, 22:23:24 pm »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Eeeee... Mnie to kosztowało tyle, co pojechać do pseudoquaziteściów i pobawić się z poldkiem na społecznym kanale.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #13 dnia: Luty 09, 2011, 14:25:46 pm »

r900

  • Gość
koniec końców ja tez udałem się do mechanika (pan Zbyszek z polmozbytu) :) brak czasu/kanału, perspektywa dłuższej trasy....
koszty to:
- uszczelniacz 10 zł (Corteco, podobno dobry)
- olej Hipol chyba 13 zł za litr
- robocizna 60 zł

przy rozbieraniu zauwazył ze stary uszczelniacz był jeszcze fabryczny, i stwierdził 'miał prawo zacząć puszczać, miał prawo' :) (przebieg 106kkm)

Przy okazji przyjrzałem się jak to robił, i - bogaty w wiedzę z tego wątku - nastepnym razem spokojnie już zrobię to sobie sam

Pozdrawiam!

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 09, 2011, 22:18:13 pm »

Offline mati_lecha

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 569
Ciekawe ile mnie skasują... Chociaż ciepło się robi to może się pobawię. Czy bez klucza dynamometrycznego dam radę to zrobić?

No i czy jak leci olej z mostu właśnie od przodu (od strony wału) to może być coś innego jak ten simmering? Ciemno jest teraz i nie widzę dokładnie skąd leci. Bo to nie kapie, tylko mi lać się z mostu zaczęło dzisiaj...

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 09, 2011, 22:31:24 pm »

Potega92

  • Gość
do wymiany simmering na 100% ja u Siebie wymienialem w tamtym tygodniu :)  dokladnie zaplacilem 18zl Corteco:)
jak skręciłem kluczem pneumatycznym :)

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 09, 2011, 22:55:14 pm »

Offline meecol

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 41
    • Polonez Atu + 97' benzynka 1,6
Dzisiaj zauwazyłem że kapie mi własnie z mostu od strony skrzyni...  U mnie szumi gdy osiagne 80 km.. gdy zejse ponizej 80 to przestaje... Czy po dolaniu oleju i wymianie uszczelniacza przstanie szumiec...??
-mobilki jak mnie słychać?  jak zawory w polonezie

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 09, 2011, 22:56:41 pm »

Offline DaMaGe

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1263
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN C+ 1.6 GLI `2000
watpie....no chyba ze nie masz w ogole oleju:P

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #18 dnia: Marzec 10, 2011, 11:04:05 am »

Offline pold20

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1041
  • Płeć: Mężczyzna
  • REDTOP
    • Panda I 1.2 75 fire, Borek 2.0 DOHC GSI, Caro Plus 1,4GTI 16V, Caro Plus RED TOP, Caro Plus RED TOP Turbo, Omega A 3000 24V
Ja też wymieniałem ten uszczelniacz i dokręciłem kluczem dynamometrycznym i jezdze już ponad rok. Po wymianie zalałem olej 85W140 . Most słychać trochę przy 80 km/h jak puszczam gaz.
Żyj tak jak jutro miał być koniec świata

Odp: kapie olej z tylniego mostu
« Odpowiedź #19 dnia: Lipiec 26, 2011, 00:51:18 am »

Offline micho83

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 36
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.6 GLI+LPG "96
Witam.Podepnę się tutaj.Też mam problem z wyciekiem z mostu,tyle że od strony tylnej pokrywy.Jakiś czas temu jak stwierdziłem pozostawanie plam na asfalcie,kupiłem sobie nawet dwie uszczelki tylko jedna taka  ,,tekturowa"-beżowa z koloru a druga taka ciemna.W warsztacie dałem do wymiany te ciemną,przy okazji został zalany nowy hipol.Przez jakież dwa miechy było dobrze a niedawno znowu patrze a tu plamy-co prawda mniejsze niż przedtem.Po jeździe jak sobie luknąć na most to widać wiszącą kroplę tak gdzieś mniej więcej na środku szerokości.Kto winien-uszczelka czy mechanik?Jeżeli mechanik to co mógł zrobić źle?A o tych uszczelkach to co myślicie-która lepsza?Czy bez różnicy?