Witam!
Mam na imię Paweł i pochodzę z Bydgoszczy. Polonez Caro ma ciekawą historię, ponieważ w 1996r. miał trafić w ręcę prezesa Apatora Toruń. Jednak do finalizacji umowy nie doszło i trafił w ręcę prywatne, a w 2007 roku do mnie. Samochód nie jest zagazowany z przebiegiem 135 000 km. Jak na "prezesowski" samochód posiada: centralny zamek, alufelgi, blokadę skrzyni biegów, immobilaizer, trzecie światło STOP, lakier metalic, kierownicę obszytą skórą. Polonezik ma u mnie DOŻYWOCIE :D