a mam

tylko nie mam narazie fotek... musialbym isc do samochodu...
Otóż bierzesz stare sprywskiwacze i wycinasz z nich "głowke" - po prostu tak jakby ucial rowno z maską. I masz sam stelaż gotowy. W nim wewnatrz wypalasz dziurke żeby bylo na przestrzał.
Następnie bierzesz sprysk mgłowy, montuje do niego rurke juz na stałe (lepiej dluzszy kawałek) i wkładasz w ten stelaż (kapniesz sie o co chodzi). Następnie pistolet do kleju na ciepło i zalepiasz wewnatrz obficie tak zeby sie skleiło. Czekasz z pol godziny i gotowe. Montujesz do maski tak jak oryginalnego - na zatrzask
Radze wczesniej wymierzyć pod jakim kątem to ma być, bo gdy dasz pod kątem prostym do szyby to bedzie psikało tylko w bok szyby i poza nią, a nie na jej środek.
Wlej do zbiorniczka pełno wody, i testuj metoda prob i bledow jak to ustawic itp

aa no i najwazniejsze... spryskiwacz nie może być rowno z maską... sam "czubek" (ta strona gdzie psika) musi być wyżej niż "dupa". Musi byc tak, ponieważ w innym przypadku caly strumien idzie tuz nad wycieraczke... Gdy dojdzie predkosc i ped powietrza to wiesz co będzie

Dlatego to ma psikac na 3/4 wysokosci szyby (dasz mocną pompkę to będzie ideał

).
Zaraz skoczę po zdjęcia
mam foty:







i tak na przyszłość - ogolnie gra nie warta swieczki. Sprywskiwacze nie wyglądaja może estetycznie, jest tez delikatna szczelina w masce. No niestety spryskiwacz nie zakryje całości. Ale jak juz kupiłeś to zrób
pozdrawiam