siema

jak zwykle odpal po latach. ja sie z nowu pochwale iz zostawilem chlopakom na tydzien trapeza zeby z gratami jezdzili do roboty i co i "ch*", jeblo te -30 nie odpalili go, przyjechalm na drugi dzien go zabrac, odpalil na dyk, przejechalem troche zgasilem go i cos sie pierodlilo z rozrusznikiem, ale odpalil, pozniej z nowu zgasilem i juz "ch*", na hol odpalil, dojechalem do domu i ta sama akcja, nie odpalisz go, "ostygl z 3 h" i poszedl od strzala, zgasilem od razu, jeszzce raz i tak ledwo ledwo odpalil, za trzecim razem to tylko wkurwiony pierodlnalem drzwiami jak do domu szedlem. dziwny dziek taki jakby sie rozsypywal
zakladam ze jest od nowosci rozrusznik nie ruszany chyba, nie swirowal przy mnie, nie wiem co tam sie dzialo jak go odpalili rano, jakies pomysly ? bo zaraz otworze okno i sobie umebluje pokoj na zewnatrz