Wrecz przeciwnie, moim zdaniem to jest kluczowy element decydujacy o skutecznosci danego zawieszenia, a w szczegolnosci powinno sie na to zwrocic uwage jezeli chodzi o sportowa jazde
Wszystkie elementy zawieszenia razem wziete maja swoja bezwladnosc, i im waga tych komponentow wzrasta to wzrasta tez ta bezwladnosc.
Co za tym idzie, opona przejezdzajaca po nierownosci przenosi uderzenie na elementy zawieszenia, ktore przez swoja wysoka bezwladnosc nie pochlaniaja energii tylko przenosza ja dalej na karoserie, nie pozwalajac na to aby amortyzator i sprezyna spelnialy swoje funkcje.
Producenci aut dokladaja wszelkich staran aby maksymalnie obnizyc mase nieresorowana, dlatego tez nowe auta z grupy VW maja aluminiowe wachacze, i dlatego stare sportowe auta jak niektore Jaguary mialy tylne tarcze hamulcowe przy samym dyfrze zamiast na koncu polosi, tym samym redukujac bezwladnosc elementow ruchomych w zawieszeniu.
Moze lepszym rozwiazaniem na Twoja zagadke byloby zrobienie czekos jak hydrauliczny reczny, z tym ze zamiast wpiac sie w obwod tylnych zaciskow, wykorzystac przednie?