Witam
Przyszła pora na pokazanie czegoś ode mnie
a więc przedstawiam zakupionego ok. 2lata temu od miłego starszego pana w Jaworznie Caro '95 1.6 GLE "Tolledo Red Metallic", pomimo że autko z przebiegiem 60tys km z tym silniczkiem sprawowało się wyśmienicie zdecydowałem że trzeba zacząć coś modzić
a więc poczciwa OHVka znalazła sobie nowego właściciela i pojechała do Krakowa, a pod maską zagościł 1.4 16V '94 z przebiegiem ok 100tys. Po silniku przyszłą pora na wygląd zewnętrzny więc całkiem niedawno powstał "Borkocarorover" i z nudnego Caro otrzymaliśmy coś co bardzo skutecznie przyciąga uwagę i zainteresowanie niektórych przechodniów i kierowców
Aktualnie dopieszczam wygląd z zewnątrz jak i wnętrze, niebawem zagoszczą chromowane klamki z borka, ramki okien zostaną pozbawione całkowicie czarnej farby, poldek dostanie też jedyne słuszne felgi pasujące do tego przodu czyli szprychowe OZ, być może tylni zderzak zostanie zmieniony na ten od przejściówki. Wnętrze pozostanie w jak najbardziej klasycznej formie bez udziwnień i "tjuningów", czyli korbki i klamki chromowane+skajowe czarne boczki, na pokładzie również Grokliny w zielone paski, niedawno trafiły również elektryczne szyby, na razie walczę z umieszczeniem trzeciego przycisku na podkłokietniku pasażera. Do tego dojdzie parę modów poprawiających funkcjonalność wnętrza jak dodatkowe oświetlenie kabiny, bagażnika, poprawienie nagłośnienia - strasznie lubię bawić się elektryką więc pewnie zagości milion kabelków i pstryczków elektryczków i martwi mnie to że już wszystkie miejsca na przełączniki po lewej stronie lewarka mam zajęte:D ale to wszystko może w następnych odcinkach
I takie dwie fotki:
Tutaj jeszcze w wersji "kryzysowej" bez listew:
A tu już tak jak trzeba :D