przez dluzszy czas myslalem o roverze, albo 2.0 z argenty ale ostatecznie zdecydowalem sie na klekota diesla z rodziny xud, tylko nie 1.9d ale 2.1d(83km) zawazyl nad ta decyzja fakt ze mam dostep do taniej ropy a przerobek tak wiele nie trzeba(raptem dzwon, stab,poduchy, chlodnica i sterownik swiec, niewiem tylko czy licznik musze zmienic bo jak ma mi nie dzialac licznik obrotow to przeboleje bez tego) i silnik gniotsa nie lamiotsa pojedzie nawet na opale ;D chociaz nie zamierzam jezdzic na tym po prostu zalezy mi na zywotnosci, kiedys kto wie zobaczymy czy rover czy argenta. sory za OT i ortografie ale pisze z telefonu