nie zamykajcie... mam podobny problem dopisze się
otóż po zrobieniu wczoraj, hamulców z tyłu wszystko wróciło do normy i były świetne, wkurzało mnnie "trzymanie" na lewym przednim zacisku - zdjalem zacisk, przyczyną był zaklinowany w jarzmie klocek
rozebralem wyczyściłem, lekko wcisnąłem tłoczek hamulca jednak w tym momencie nie odkrecilem pokrywki od płynu hamulcowego...
złożylem pompuje i pedał wpada w podloge z lekkim oporem... w ogole pompa jakby nie pompowala na sekcje przednich hamulcow, tylne nie są super ale hamują normalnie obydwa, przód dosłownie nic, chciałem odpowietrzyć lewy przod coś tam wycieka ale nie tak jak powinno a prawy przód nic nie idzie płynu...
co robić? pompa hamulca kaput? wkur... sie i tyle . jak coś to mam drugą ale wymiana pompy hamulcowej do moich ulubionych rzeczy nie nalezy :553:
pacjent to caro plus 1997r 1.6gli oczywiscie system lukasa.