Ja od wiosny jeżdżę na termostacie 82* i nie było problemów z nagrzewaniem,ale teraz jak jest zimno,to już według mnie trochę za małą temperaturę trzyma.W lecie było idealnie,bo wskazówka była zawsze przed 90* tak na 1-2 grubości wskazówki,ale teraz to trochę może za mało.Wcześniej miałem jakiś "made in england" 88* pisało na nim i w lecie temperatura była zawsze na 90* lub lekko ponad.W zimie było idealnie,więc chyba będę przekładał,w zależności od pory roku.Mam w planach założyć drugi wskaźnik,najlepiej mechaniczny,ale jak nie dostanę nic taniego,to założę elektryczny,ale z dokładniejszą skalą,tzn. nie tak jak w poldku,że jest 40 ,a później to już nie wiadomo co,tylko 90 i dopiero na końcu 130
Zamontuję czujnik w obudowie termostatu,jest tam na tyle miejsca,albo zrobię sobie metalową "przejściówkę" z rury i w nią wkręcę czujnik,a ją samą wepnę w obieg płynu za trójnikiem,a przed nagrzewnicą.Masę się dołączy kabelkiem i będzie git.
Po lewej ten niby angielski,a po prawej ten nowy, MERA i pudełko z niego
Ameryki nie odkryję,ale powiem,że 82* lepszy na wiosnę-lato,a 88* na jesień-zimę