historyjka jak historyjka,
moze rzeczywiscie byl sciagniety z UK i mial przelozona kierownice,
auto wyglada jakby bylo rozlozone na czesci pierwsze i zlozone powtórnie na wiekszosci nowych elementow (drobnych),
jest wystawione za chore pieniadze ,wiec jezeli jest po remoncie blacharskim lub otrzymalo nowa karoserie to zaden z niego fenomen ,bo moze byc wtedy w idealnym stanie ,ale cena raczej powinna byc dwukrotnie nizsza
no i taka ciekawostka,ze przy zmianie strony kierownicy i deski rozdzielczej wcale nie trzeba zmieniac licznika
