takie coś mi sie dziś przydarzylo: mianowice piękną mamy pogode dziś w krakowie, więc postanowilem sobie zrobić przerwe w nauce jezyka germanskiego i przejechać sie Vanilką... rutyna
![:d :d](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/zeby.gif)
, buty, kluczyki, dokumenty (
![:pp :P](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/jezyk1.gif)
) i wio
![:) :)](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/usmiech.gif)
wsiadam do fiata, pięknie od 1szego zapalił, a że do sąsiadów rodzina przyjechała (bardzo im sie fiat spodobał, jak odpalilem od razu wyszli zaciekawieni) to i troszke zostawiłem opon na drodze
![<cwaniak2> <cwaniak2>](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/cfaniak.gif)
... pojeździłem po wsi, ruchu brak, w pewnym momencie przyszła mi ochota na coś zimnego... podjechałem pod sklep, kupiłem, i chciałem wrzucic picie (sprite
![;)) ;))](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/mruga.gif)
przez prawe drzwi do środka, otwieram normalnie z kluczyka i słysze 'trach' , myśle sobie : 'co jest?', próbuje zamknąć drzwi i nic
![<smutasek> <smutasek>](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/mutny.gif)
odbijają sie... klamka nie stawia żadnych oporów, wewnętrzna w pozycji 'do siebie' czyli jakbym otwierał drzwi.. myśle ku.wa jak ja do domu wróce 0.o.... I takim sposobem do domu wracalem z otwartymi drzwiami
![<rotfl2> <rotfl2>](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/rotfl_3.gif)
jeszcze sie tak nigdy strachu nie najadłem jadąc <lol2>naszczęscie o nic nie zachaczyłem w miare możliwosci na zakrętach starałem sie je trzymać, ale skrecanie 1 ręką, wozem bez wspomy nie jest proste... pod dom podjechałem cały mokry, na maxa zdenerwowany... zaparkowałem, zamknąłem lewe drzwi i myśle, a z kluczyka spróbuje te prawe zamknąć... wkładam kluczyk, 1 obrot - nic , 2 raz proboje też nic... za 3 razem znowu 'trach' i drzwi naprawione
![<lol2> <lol2>](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/lol_3.gif)
działają normalnie, zamykają sie, klamka stawia opor, wszystko git... dawno nie byłem tak szczęsliwy
![<rotfl2> <rotfl2>](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/rotfl_3.gif)