a nie temu ciasnemu, niekomfortowemu przyrządowi do przemieszczania się...
W gofrze jest o wiele więcej miejsca niż w polonezie możesz spokojnie zasiąść w wygodnej pozycji.
Gdyby nie to, że miałem nieprzyjemność jeździć gofrem trzecim to bym się nie wypowiadał
to była rzekomo wersja GTI 2.0 115KM... Jak już znalazłem sobie jako taką pozycję we fotelu, to kierownicę miałem na kolanach. Kolumna kierownicza nie była regulowana, nawet pytałem właściciela czyli mojego kumpla, czy to sie jakoś przestawia, stwierdził, że
... Tym samym siedząc jako tako w niewygodnym fotelu podróżowałem nie widząc co się dzieje na zegarach. Stąd też nie uznaję tego samochodu. Inny kumpel za to stwierdził, że aby wygodnie zasiąść nie może wystarczająco daleko odsunąć fotela. Natomiast koleżanka jeżdżącą na codzień porządną furą Cariną E, gdy zasiadła do Golfa, również brakło jej regulacji fotela, nie mogła go przysunąć wystarczająco blisko... Następnie pracując w warsztacie ilekroć razy wsiadałem do gofra trzy czy wento, to wysiadając waliłem głową o miejsce gdzie dach spotyka sie z drzwiami, i to tylko w tych autach. Są naprawdę ciasne. Nie wiem czym ludzie się zachwycają