Na zomisie taka posucha, że szkoda gadać. Cały czas wąskie karo które pamiętam jeszcze z czasu jak śnieg leżał. Żadnego malucha. Za to z pięć cieniasów i Uno. Cieniasy niektóre całkiem zdrowe, Uno tak samo, zdrowe auta na złom idą. No i chłop na bramie się zmienił definitywnie, nie ma tego młodego.