Witam !
19.01.2012 zakupiłem Roverka od sympatycznego 83letniego dziadka
Przejechałem po niego 205km w jedną strone (wrócił na kołach bez problemu)
Rocznik 96'
Kolor: L-122
Silniczek : 1.4 16v
Niby zwykły rover ale przejechałęm kawał drogi po niego ponieważ :
Przebieg : 54tyś lub 154tyś xD Niby wszystko udokumentowane , serwisowany w ASO ale z Młodym95 mamy niepewność co to tych 54tyś.
Pierwszy właściciel 83letni, przy czym jezeli samochód ma 16 lat to dziadeczek kupił go mając 67lat! Co za tym idzie , dbał.
Powiedział mi nawet "On ze stodwajścia powinien poleciec" Widocznie nigdy nie jechał wiecej niz 100
Garażowany , stan blacharki bardzo dobry. Gdzieniegdzie ryski , noi tylnia klapa od spojlera jak w wiekszosci roverków w standardowych miejscach.
Korozja? Kilka , mam tu na mysli 4? 6? parch na jednym z błotników i tylnim nadkolu.
(POPRAWKA! Tak było jak go kupiłem , polonez już przejeździł troche zimy u mnie i jak to polonez... zresztą , zobaczycie na Błędowie
)
Wnętrze? Niczym z fabryki , oryginalne dywaniki nawet jeszcze , fotele nawet nie zakurzone , tapicerka lśni (na niektórych elementach tapicerki mozemy dostrzeć fabryczną folie która nie została dokładnie zerwana) Relaxy <3
(POPRAWKA! :D Teraz z przodu siędzą IG STD a z tyłu zwykła plusowa kanapa
)
Jak dla mnie rarytas i to wszystko za 2.5k , dużo nie dużo , wydawało się że było warto
Tak wyglądał jeszcze pod domem właściciela:
A tak oto powoli się zmieniał pod mój gust...
Doszedł spoiler Oriciari i zaliczyłem mój pierwszy zlot z sekcji sląskiej
W niedalekim czasie nadeszły następujące zmiany.
Oczywiście było kilka modów ale nie będe opisywał każdej zmiany
Doszła folia na halogeny , grill Ori oraz moim zdaniem najładniejsze felgi do PNa czyli Rialki
Auto zostało przerejestrowane.
Kolejny zlot i kilka fotek. Na Tym zlocie padła decyzja na kolejną zmianę grilla
Następnie nic ciekawego się nie działo , drobne mody , przymiarki o których nawet nie będe pisał.
Zlot:
Tu z kolegą Michau'em
Natomiast tu z kolegą Młody95
Troszkę się ogarneło tu i tam
Było nawet małe bum (na szczęscie w auto kolegi
u mnie tylko lampa
)
A teraz mała sesja z moją kobitką (byłą ale co tam , nie dowie się że tutaj trafiła
)
Kula się jeszcze (w 3 osoby z czego mają kochaną mamusie można liczyć jako 2 osoby
)
Następnie był kolejny zlot.
A oto jego największa wada...
Płyn wydaje się być ok...
Układ był płukany już 3 razy , na chwile obecną śmigam na wodzie destylowanej i przed błędowem mam zamiar już zalać normalnym płynem.
Powiem szczerze że mam do wyboru , albo "Czerniewice" ale uszczelka pod deklem. Postawiłem na wyjazd. Niech się dzieje co chce, dojade to fajnie , nie dojade to będzie jakaś przygoda
Taka dokładniejszą historie Poldoroverka znajdziecie tutaj :
http://www.youtube.com/watch?v=VeXA1NUYWkQ <-- poświęć mi chwile
Niestety nie posiadam najaktualniejszych zdjęc jak na chwile obecną PN wygląda, w sumie to się nic nie zmieniło tylko deszły te STDki i niebieskie światła postojowe (wiem, wiem nie wolno...) no i może coś o czym zapomniałem
Zreesztą , zobaczycie na Błędowie
Z biegiem czasu będe robił aktualizację