Ja opowiem na swoim przykładzie aktualnym nawet.
Kupiłem poldka za 3tysiące, ubezpieczenie 850
Tego samego dnia kupiłem/zamówiłem wszystkie filtry, płyny, świece, po wymianie pojechałem na stację wymienić filtr gazu plus diagnoza spalin itd.
Zaraz potem umówiłem termin u lakiernika, odświeżenie lakieru, wymiana prawych drzwi na nowe, odnowienie gównianego plastikowego dachu.
Poza tym międzyczasie nowe sprzęgło, drążki kierownicze, a przy okazji konserwacja hamerajtem całego spodu. Teraz czekam na nowe amortyzatory Monroe na tył, nowy dyfer i przypływ gotówki co by bilsteiny na przód zamówić.
Po cichu w garażu uzbraja się 2.0 turbo z Themy, ale póki co nie jestem w stanie powiedzieć, czy w 10tysiącach się to zmieści po tym, co już zrobiłem, kupiłem, czego jeszcze brakuje..
Chyba raczej przekroczy