Tak więc wymieniłem regulator napięcia, poskładałem, zmierzyłem-> ładowanie ok. Przyjechałem do sklepu po browarka, już nie odpalił, myślałem, że rozrusznik się zawiesił ale zauważyłem że wszystko się mniej świeci, odpaliłem z pycha i potem było normalnie. Mój problem jest taki że jak włączę radio na postoju to się wyłączy i potem nie odpalę samochod bo nie ma siły pyknąć nawet tak jakby coś nie stykało. Gdy odpale samochód i mam włączone radio, słyszę z tuby zakłócenia, takie buczenie w zależności od obrotów do tak ok 2500. Podczas jazdy miga mi czasami immobiliser, oraz lekko żarzy kontrolka ładowania. Jak wyłączę radio przed wyłączeniem silnika to jest loteria czy potem później odpalę, takie spadki napięcia. Tak więc, nie umiem tego opisać zrozumialej, ale chodzi mi o te spadki napięcia, czemu tak czasem jest, miganie immo, zakłócenia radia i żarzenie się raz słabiej a raz wgl tej kontrolki. Pacjent to caro + gsi z klimą. wszystko zaczęło się po wymianie regulatora, klemy wyczyściłem

proszę o pomoc, jeśli coś jest niezrozumiale, przepraszam