Szukasz na tym forum idiotów?
No teraz to pojechałeś
Jak mamy w ten sposób rozmawiać to ja podziękuję.
Jak pewnie wiesz (a może nie?) jazda samochodem nie przebiega non stop przy tych samych obrotach (nieważne jakich), tylko ciągle się one zmieniają. Wymowa niektórych postów powyżej była mniej więcej taka, że nie wolno za nic schodzić poniżej 2000, bo panewki polecą. A ja nie do końca się z tym zgodzę i tylko tyle.
A jak ruszasz to od jakich obrotów? Może jeszcze powiesz, że zanim ruszysz to wkręcasz silnik powyżej 2000? I przypalasz sprzęgło
Przecież gdyby tak zsumować czas samego ruszania, kiedy to silnik kręci się poniżej magicznego zielonego pola, mogłoby się okazać, że jest tego całkiem sporo - zwłaszcza w ruchu miejskim - i jakoś silniki się nie sypią.
A silnik to się kręci cały czas - no chyba, że go gasisz gdy zwalniasz
Dobra, nieważne - Ty nie rozumiesz mnie, ja Ciebię, ale luz - nie zamierzam się kłócić