Jako że wreszcie znalazłem czas i chęć, ruszyłem dupę na Wolumen i kupiłem w końcu nową lutownicę i trochę "świecidełek" - rozpocząłem eksperymenty z kolorystyką podświetlenia w kokpicie.
Swoją drogą żul-kupcy na bazarze mieli dziś na kocach wiele ciekawych części do polskich aut - od nowego filtra powietrza do 125p Sędziszowa (nawet w pudełku!), przez klamki, migacze, po serwo ham. bendixa czy nowe (acz już 30-letnie

) końcówki drążków FA Krosno (ale drogo chciał - 150zł za 2 krótkie i długa krzyczał

) czy nawet sprzęgło (kplt. Valeo) do 126p (za 30zł)...




Na początek uzbroiłem przyciski od szyb w żaróweczki (w tym wypadku okazało się że to dużo lepszy sposób niż diody) jeden komplet czerwone, drugi - pomarańczowe (wcześniej tylko jeden przycisk swiecił i to na biało...) celem porównania i sprawdzenia, i tu potwierdziło się że czerwone podświetlenie mi pasuje bardziej
Docelowo w planie wszystkie przyciski, zegary + wskazówki, nawet wakuometr będzie miał skalę na czerwono podświetloną

Zastanawiam się jeszcze czy zostawiać kontrolki w ich "naturalnych" kolorach bo nie wiem czy np. zielone nie będą się gryzły...
Poza tym przypadkiem wpadła mi w łapki pasta Tempo, i z czystej ciekawości przepolerowałem kawałek dachu - efekt przerósł moje wyobrażenia i zachęcił żeby przed zimą jeszcze przelecieć cały lakier

Chyba się wciągnę w detailing...
PS:
Myślał ktoś nad wszczepieniem zegarka z Plusa gdzieś do minusa (żeby "w miarę fabrycznie" wyglądało)? Zastanawiałem się czy by np. między radio a deskę by nie dało rady ładnie wpasować (bez obudowy oryginalnej rzecz jasna, plastik jest tam akurat na grubość w sam raz...)
Pomyślałem też że fajnie by wyglądał taki zegarek w obudowie 2 wakuometru

ale że ostatnio zrobił się to rarytas straszny szkoda psuć

PS2:
Jak bym miał zamontowane zegary przeskoczyło by na nich wczoraj 130.000 km
