Wymieniłem 4 końcówki drążków na końcówki DELPHI
Też to ostatnio zrobiłem w czerwonej atomówce. Pytanie tylko czy uzupełniłeś smar przed założeniem. Ja w swoich zdjąłem gumowy kapturek i oczom moim ukazał się taki oto widok:

Fotka mało czytelna ale spieszę z opisem. Otóż kulka była osadzona na sucho w korpusie a smar to chyba ktoś patykiem do lodów nałożył i zgarną po boku bo było bo naprawdę śladowe ilości i to w dodatku nierozprowadzone po całości... Nałożyłem sporą porcję świeżego smaru i liczę że trochę pojeździ. Co najgorsze że dwie końcówki miałem kupione ze dwa lata temu a dwie świeżo ze sklepu i wszystkie były tak mizernie nasmarowane...
A skoro przy remoncie atomówki jestem to dodam też, że przy przebiegu blisko 180kkm wymieniłem fabryczne dolne sworznie zwrotnicy. Jeszcze nitowane więc młotek przecinak i do roboty. Niestety w pośpiechu i ferworze walki zapomniałem zajrzeć pod kapturki gumowe. na szczęście te elementy były z zapasów z przed dobrych 10 lat więc w 3-cim (zapasowym) sworzniu była zdecydowanie większa ilość smaru i poprawnie rozprowadzonego więc liczę że w tych założonych również. O dziwo górne okazały się być w całkiem niezłym stanie - do tego stopnia że nawet gumki nie były popękane...
Całość remontu przedniego zawieszenie dopełniła wymiana prawego wspornika oraz drążka środkowego na now(sz)e, regulacja luzu na łożyskach oraz ustawienie zbieżności. Całość to wydatek około 250zł ale cały przód złożony na nowych lub bardzo dobrych częściach.
A wczoraj korzystając z dodatniej temperatury poszalałem w garażu przy borkostworku. W ruch poszła kątówka i migomat i tym oto sposobem mam wstępnie załatane kilka dziur w podłodze. Nie jest tak tragicznie jakby się mogło zdawać ale będzie jeszcze lepiej. No i wymyśliłem jak wsadzić progi z trucka do osobówki (przynajmniej ten wewnętrzny). Jak się uda to co planuję to progi będą pancerne ...