Ciekawe ile by wzięli za wypicowanie mojego caro rovera, bo już strasznie straszy.
![:pp :P](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/jezyk1.gif)
Jak by mu walnęli taką kurację odmładzającą, to by mu się lżej na duszy zrobiło.Chłopaki mają lata doświadczeń, więc wiedzą, jak to zrobić, żeby się nie narobić, a zarobić.W tym przypadku, nawet by go nie musieli wystawiać.Robili by to, co lubią, a kasa i tak by wpadła.Coś mi się zdaje, że jak by się za niego wzięli, to bym go nie poznał.Beczka szpachli, rolka siatki, polerka, trochę szpreja i jest lala.Taki caro rover w orciari, to by pewnie u nich na bidę z 12 tysiaków kosztował.Na spód świeżutka "fabryczna" konserwacja, co by rdzę przykryć i jedziemy z tematem.Tam tacy magicy żyją, co to podobno robią w tej samej branży, co ten ruski na tym filmiku, do którego link wrzuciłem w linkowisku, jak w skodzie "blacharkę" robił
![:d :d](http://forum.fsoptk.pl/Smileys/emoty/zeby.gif)
Raz był artykuł w świętokrzyskim echu dnia, jak jakiś małolat roz*bał się na drzewie i bmw rozleciało się na "ćwiartki" no i właśnie tam ludzie (pewnie z okolicy) pisali, o tych Daleszycach, jacy tam cudotwórcy mieszkają.