Dziwny widok w dzisiejszych czasach,że polonez stoi obok bmw w komisie.Z jednej strony masowo na szrotach lądują i coraz mniej ich,a tu taki bajer.Patrząc na takie ogłoszenia,to mógłbym pomyśleć,że to czasy świetności polonezów.Gość,od którego kupiłem mojego capri,kupił go w komisie z przebiegiem 20-stu paru tysięcy i tyle też za niego zapłacił

Gdzie te czasy

Gość widzę parę sztuk ogłosił i ceny wali równo.